BuzzerBeater Forums

Hellas 111 - 123 Polska (46054)

Pierwszy mecz Mistrzostw Europy za nami. I powiem szczerze, że bardzo obawiałem się tego spotkania. Grecja to duża społeczność co oznacza, że jest z czego wybierać. Także pensje ich zawodników świadczyły o tym, że nie będą chłopcami do bicia. Co więcej znowu dopadły nas problemy z podkoszowymi. Dwaj najlepsi złapali kontuzję i nie mogli zagrać, a kolejny złapał kontuzje w meczu już w pierwszej minucie...
Na szczęście pomocną dłoń wyciągnęli sami Grecy nie grając LI a co więcej grając strefe 2-3. Dzięki temu udało nam się ukryć nasze mankamenty i uwypuklić zalety. Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej połowie, w której rzuciliśmy 75 punktów! W Q4 Grecy troche zmniejszyli dystans, ale udało się wygrać 12-toma punktami. Wydaje mi się, że Grecy są w stanie urwać punkty Litwie albo Estoni (o ile nie przekombinują jak w meczu z nami).

Na uznanie w meczu zasługuje Rełko, który trafiał na znakomitej skuteczności (12/16). Dzielnie wspierali go Bozyk oraz Zabłocki. Szelągiewicz nieco gorzej w ataku za to nadrabiał na rozegraniu. Ławka nieco gorzej (aczkolwiek Grochociński bardzo solidnie).

Teraz przed nami 3 (może 4) łatwiejsze spotkania. Mam nadzieję, że w tym czasie uda nam się doprowadzić podkoszowych do optymalnej formy

Hej. Mam pytanie z innej beczki.
Czy te HOFy co są w kadrze mają jakieś szanse do NT ?

Raczej pytanie powinnaś pytanie skierować do Camposa.
Z mojej perspektywy zawodnicy, którzy są w kadrze u21 to najlepsi zawodnicy w danym roczniku wię wydaje mi się, że są na dobrej drodze do doroslej kadry. Wiele zależy od treningu po okresie u21

Kupiłabym takiego 😁

Polska 136 - 53 Moldova (46058)

Pierwszy z serii trzech łatwiejszych meczy, które trzeba wygrać. Przeciwnikiem była Mołdawia, która zwyczajnie nie ma wystarczająco dużo jakości żeby z nami walczyć. Pierwsze trzy kwarty to festiwal strzelecki naszych Orlików. W czwartej nieco spuściliśmy z tonu, ale i tak finalnie udało się wygrać ponad 80-cioma punktami. Na pochwałę zasługuje cały nasz podstawowy obwód, który rzucał na bardzo wysokiej skuteczności.

Przed nami dwa kolejne mecze, w których będziemy mierzyć się z niewielkimi społeczościami (Szkocja i Andora). Potem nieco bardziej wymagające spotkanie z Anglią, a pod koniec maja dwa spotkania które zadecydują o awansie (z Estonią i Litwą)

Scotland U21 53 - 125 Poland U21 (46062)

Kolejne pewne i efektowne zwycięstwo. Ale nie mogło być inaczej skoro rywalem była maleńka społeczność - Szkocja. Kontrolowaliśmy spotkanie od początku do końca rzucając na blisko 60-cio procentowej skuteczności (a za 3 nawet nieco lepszej). Cieszy efektowna gra w ataku. Taka mała ciekawostka - po trzech spotkania jesteśmy reprezentacją, która zdobyła najwięcej punktów i ma drugą największą różnicę punktową (pomiędzy zdobytymi a straconymi punktami) jedynie za gospodarzami - Niemcami (którzy wszak grają z HCA co podbija ich staty). Niemniej prawdziwy sprawdzian dla tej kadry przyjdzie w meczach z Anglią, Estonią i Litwą.

Poland U21 97 - 54 Andorra U21 (46067)

Kolejne spokojne zwycięstwo na Mistrzostwach Europy. Może nie tak efektowne jak poprzednie dwa, jednakże ponad 40punktowa przewaga nie pozostawiła złudzeń która drużyna jest lepsza. Tym meczem kończymy też łatwięjszą część Mistrzostw. Do zakończenia pierwszej rundy pozostały spotkania z solidnymi ekpami z Angli, Estonii oraz Litwy. Cała trójką łącznie z nami mamy komplet zwycięstwo więc sprawa awansu rozstrzygnie się właśnie między nami.

Na pierwszy ogień idzie teoretycznie najsłabsza z tej grupy Anglia. Z jednej strony najmniejsza liczba aktywnych graczy ale z drugiej bardzo solidny selekcjoner (myślę, że dużo bardziej doświadczony niż Litwin czy Estończyk). Szykuje się ciekawe spotkanie. Na ten moment nasza kadra wygląda solidnie. Zarówno pierwszy skład jak i bezpośrednie zaplecze wydaje się być na dobrym poziomie, trzyma wysokie formy, więc jestem optymistą. Liczę na dobre otwarcie w poniedziałek oraz przypięczetowanie awansu tydzień póniej

England 48 - 78 Polska (46070)

Ważna wygrana z niewygodnym przeciwnikiem. Wynik spotkania może sugerować, że było to łatwe spotanie, aczkolwiek początek był nieco nerwowy kiedy okazało się, że zostaliśmy trafieni w GDP. Całe szczęście Anglicy nie poszli za ciosem i nie dali wyższego nastawienia. Także ich taktyka ofensywna okazała się nie najlepszym wyborem (byliśmy na to przygotowani). Dzięki temu pomimo przeciętnej formy w ataku wygraliśmy 30toma punkami głównie dzięki świetnej grze w obronie.
Wygrana oznacza, że w zasadzie do awansu wystarczy nam wygrana w jednym z dwóch najbliższych meczy. Nie będą to jednak łatwe spotkania. Za tydzień gramy z Estonią, która po dzisiejszej porażce z Litwą nie ma już nic do stracenia i z pewnością możemy się spodziewać że zagrają o wszystko, Tydzień później będziemy grać z niepokonaną (i całkiem mocną, aczkolwiek nieco szastającą entem) Litwą. Liczę że tak jak do tej pory formy dopiszą i za dwa tygodnie będziemy mogli szykować się do batalii o medale

Polska 84 - 83 Eesti (46074)

Baardzo ważne zwycięstwo, które w praktyce oznacza, że jesteśmy w drugiej rundzie, a co najważniejsze bez strat własnych. Dzięki temu będziemy w dobrej sytuacji przed kolejną runde. Wprawdzie matematycznie jest możliwe, że do niej nie awansujemy, ale musielibyśmy przegrać następny mecz z Liwtą 30-40 punktami, a Anglia musiałaby ograć Estonie 70-80. Ale to raczej w katergorii ciekawostek.

Odnośnie samego meczu to spodziewaliśmy się trudnego boju. Byliśmy też niemal pewni CT z ich strony. Mieliśmy więc dwa wyjścia. Albo zagrać nasz normal (który zwiększa nasza szanse, ale nie daje też gwaranci sukcesu) albo spróbować ograć ich na TiE i potem w razie niepowodzenia przyłożyć się bardziej za tydzień. Finalnie zdecydowałem się na wariant drugi, w którym ryzyko było nieco większe (bo przegrana dzisiaj powodowałoby nerwowość za tydzień w meczu z silną Litwą), ale też stawiałą nas w dużo lepszej sytuacji w kolejnej rundzie w przypadku wygranej. Finalnie udało wygrać się jednym punkcikiem. Trzeba przyznać, że dopisało nam szczęscie (którego troche nam brakowało w poprzednich sezonach).

Po idealnej pierwszej kwarcie (wygranej 11toma punktami) przyszło nam odpierać ataki Estonii. Ci punkcjik po punkciku sukcesywnie zmniejszali straty i na początku 4 kwarty wyszli nawet na prowadzenie. Wówczas jednak ciężar gry wziął na siebie Rylski trafiając wielką trójke oraz notując kilka ważnych przechwytów i asyst. Ale na pochwalę zasługuje cały zespół.

Gratuluje zwycięstwa panie trenerze

Lietuva 83 - 74 Polska (46078)

Niestety przegrywamy ostatni mecz w pierwszej rundzie ME. Od razu chce podkreślić 3 rzeczy:
- porażka niczym nie skutkuje (może poza stratą kilku punktów w rankingu reprezentacji)
- mecz był traktowany w kategoriach sparingu (jako że sytuacja w grupie dawała nam niemal 100% pewności na awans)
- graliśmy o wygraną (stąd GDP), jednak chcieliśmy też przećwiczyć pewne warianty w ataku

Nie zmienia to faktu, że porażka (mimo iż wkalkulowana) nie jest niczym przyjemnym. Myślę, że rywale dobrze odczytali to co chcemy zagrać i ich 3-2 bardzo nas zabolało w ataku. Niemniej będzie to bardzo ciekawy materiał do analizy na przyszłość (i bynajmniej nie twierdze, że princetonem czy motionem więcej nie zagram). Jest tu duże pole do poprawy.

A od jutra przygotowujemy się do drugiej rundy. Liczę na korzystny terminarz. Z moich pobieżnych wyliczeń wynika, że w grupie zagramy z
Portugalią (która dosyć niespodziewanie wespół z Rosją wyeliminwali Serbów)
Węgry
Francja (jeden z głównych faworytów turnieju)
Bośnia i Harcegowina (która dosyć niespodziewanie pokonała mocną Hiszpanie)
Niemcy (gospodarz i chyba faworyt nr jeden do wygrania złota)


Drugą grupę uzupełnią
Litwa
Rosja
Ukraina
Włochy
Hiszpania
Izrael


Na papierze w naszej grupie będzie walka pomiędzy nami i dwoma gigantai - Niemcami i Francją. Nasza grupa też wygląda też dużo mocniej (na papierze) niż drugaw której Włochy i Hiszpanie są raczej poza zasięgiem rywali (ale jak to ma ME jedno CT może zmienić równowage sił)

Celem jest medal!

Last edited by gooziec at 6/4/2018 3:00:02 PM