Ta gra jest bardziej wielopoziomowa niż nam się wydaje. Najlepszy przykład to mój ostatni mecz z Gladiatorami. Start po meczowe dużo niższe, entuzjazm też, gra na wyjeździe, a jednak byłem pewny wygranej... Za to sposób w jaki mnie sprales też dał mi dużo do myślenia!
Ja mam wrażenie, że BB to żart. :) Grałem sobie spokojnie w IV lidze, ale mnie siłą awansowali ze względu na bilans - PO tradycyjnie uwaliłem. W III lidze trafiłem chyba do najsłabszej i awansowałem tym złomem tutaj; inna sprawa, że rywale wybitnie nie potrafili się ustawić. Żeby było śmieszniej, to drużyna, z którą przegrałem PO w IV lidze spadła ze swojej III ligi, a ja awansowałem wyżej. :)
Cel na sezon już spełniony - nie spadnę bezpośrednio (zakładam, że Gorzowski Team już się nie obudzi). ;)