Wszystko można podciągnąć
Tych słów spod Twych palców najbardziej nie lubię i właśnie ich się głównie czepiam :)
Zbytnio bawiąc się z za słabymi już na starcie graczami skazujemy się na 1) niepotrzebne 3sezonowe złudzenia właścicieli + 2) sami siebie osłabiamy jako reprezentację -> poświęcamy przynajmniej sezon na podciąganie, a w tym samym czasie inny, lepszy na starcie grajek ćwiczy same konkrety w rzutach i obronach już powyżej przeciętnych-porządnych...Na starcie była strata, która później tylko narasta. Zazwyczaj się okazuje, że taki dobrze urodzony nawet trenując kulejąc na dwie nogi okazuje się ostatecznie lepszy od ambitnego, ale z bardziej wrednym podraftowym układem umiejętności...Właściwie te problemy mógłby jedynie rekompensować wysoki potencjał (MVP+), lecz i to bardziej wiara w to, że on będzie trenowany długo oj długo pod NT, a nie pełne przekonanie, że on to rzeczywiście kiedykolwiek nadrobi...
Wiem, że trudno tak wierzyć na słowo, ale musiałbyś sam przeglądnąć sobie kim w reprezentacjach dysponujemy, na jakie maksymalnie wady sobie Leszek u grajka pozwala oraz do pełni szczęścia z jakich umiejętności taki reprezentant startował jako 18latek.Jak to mówią, natury się nie oszuka ;)
PS. Wnioski -> oj wywalałbym, wywalał :)
PS2. Ja cały czas z przyjemnością przeczytam Twoją propozycję skilli dla wzorcowego SF :)