Premier z prezydentem nie chcieli wsiąść do jednego samolotu, bo tak szczerze to jest to zabronione!!! Nie mogą lecieć jednym samolotem dwie takie osobistości jednego kraju właśnie ze względu na taką sytuację jaka miała dziś miejsce. W przypadku takiej tragedii, ta druga osoba musi jakoś sprawować rządy w państwie. Wyobrażacie sobie, że teraz jedyną kompetentną osobą byłby marszałek sejmu? Dla jasności, premier, prezydent i marszałek, nie powinni nigdy podróżować jednym samolotem. Poza tym, było to między innymi dziś tłumaczone wielokrotnie w TV i pewnie otworzyło to oczy niejednym ludziom, którzy upatrywali w całej tej sytuacji jakichś uprzedzeń obu panów. Jest to jedna z podstawowych zasad strategii kraju. Premier był w Katyniu na początku tego tygodnia, była jeszcze przeprowadzana z tego transmisja TV.