Skoro tak piszesz, to napisz że piszesz to jako główny orędownik w Polsce treningu "odwrotnych" defów.
A że ja mam swoje zdanie i się nie zgadzam z Twoim, cóż chyba mogę?
Myślę, że Twoje zdanie głównie opiera się na tym, że:
1) nie wpadłeś w ogóle na to, że jest taka możłiwość i teraz głupio się przyznać, albo z przekory
2) nie zrobiłeś testów więc nie masz żadnych obserwacji
3) w ogóle nie przemyślałeś tej sprawy i stosujesz zasadę "nie bo nie" bez żadnych konkretnych dowodów i argumentów". Oczywiście możesz mieć przeciwne zdanie. Ale równie dobrze ja mogę się nie zgadzać z Kopernikiem i twierdzić, że to Słońce kręci się w okół Ziemi a nie na odwrót ;-) Cóż, chyba mogę? ;-)
4) traktujesz to jako zmianę, która burzy święty spokój i w imię świętego spokoju wolisz nic nie zmieniać, bo to wymaga wysiłku, przemyśleń, reorganizacji, na pewno jest to mniej wygodne.
Tymczasem wszystkie testy jakie widziałem dowodzą tego, że warto odwracać zawodników. A trzeba pamiętać, że testy te są utrudnione ponieważ nie ma obecnie zawodników w pełni gotowych do takiej gry. A mimo tego testy są bardzo obiecujące.