BuzzerBeater Forums

BB Poland > [U21] Czarnogóra

[U21] Czarnogóra

Set priority
Show messages by
This Post:
00
143121.27 in reply to 143121.26
Date: 5/12/2010 3:35:25 AM
AC_Milan
IV.31
Overall Posts Rated:
231231
Zgodnie z obietnicą kilka słów na temat meczu z Czarnogórą i sytuacji w naszej grupie.

Nie wiem czemu tyr0x nie zamieścił screena z naszą taktyką w porze rozpoczęcia meczu...

Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, wygraliśmy różnicą 40 punktów z było, nie było dosyć silną ekipą. Osobiście spodziewałem się nieco więcej ze strony Czarnogórców. Chyba jednak powinni zagrać z nami tym co mieli najlepsze, bo po raz kolejny zostało udowodnione, że jak się nie ma ludzi do odpowiedniej taktyki, to lepiej sobie odpuścić, zagrać bardziej przewidywalnie, ale mimo wszystko bardziej skutecznie. Z drugiej strony potencjał Czarnogóry chyba nie był tak duży, jak można było początkowo sądzić- jeden Center na światowym poziomie i kilku solidnych pomagierów, to zdecydowanie za mało, żeby liczyć się w walce o awans do Top-12 ME. W zapowiedzi, którą miał wkleić tyr0x napisałem, że naszym celem na mecz ma być "rozstrzelanie" Czarnogórców oraz spodziewałem się, że mogą nie zagrać LI, tylko coś kombinować, dlatego zdecydowałem się nie ustawiać obrony w strefie 2-3, jakby to wynikało z ich poprzednich meczów i predyspozycji kadrowych. Napisałem tez, że obawiam się CT z ich strony i w razie nie trafienia z taktyką defensywna mogłoby być różnie, stąd MtM. Generalnie trafiłem ze wszystkim...oprócz CT Czarnogórców ;)

Sam mecz raczej bez historii, od początku narzuciliśmy swój rytm gry i konsekwentnie powiększaliśmy przewagę, która doszła aż do różnicy 40 punktów. Ich największa gwiazda Gušic został wręcz ośmieszony przez naszych podkoszowych, szybko złapał sporo fauli, a w całym meczu rzucił zaledwie 9 punktów i zebrał 6 piłek...to wręcz kompromitujący występ jak na zawodnika z taką pensją...
Z pozytywów naszej gry należy wymienić wspaniałą skuteczność za 3, ale z drugiej strony nie ma co popadać w hurraoptymizm, Czarnogórcy trafiając defa 3-2 wyciągnęli...porządną obronę na dystansie. To gorzej niż źle ;)
Z drugiej strony poddali w ten sposób walkę na tablicach. Wszystkie te czynniki złożyły się na sromotną porażkę z ich strony.



Jeśli chodzi o nasz zespół to, jeżeli nie przytrafi się jakiś ultrakataklizm w ostatnim meczu z Węgrami, to awansujemy z pierwszego miejsca w grupie, na znakomitym entuzjazmie drużyny. Można powiedzieć, że eliminacje były dla nas łatwiutkie, ale to tylko tak wygląda z boku. Do każdego meczu trzeba się było bardzo solidnie przygotować, dbając o odpowiedni trening i formę każdego reprezentanta oraz wybierać najlepsze warianty taktyczne. Nie licząc pierwszego meczu to my najczęściej mieliśmy przewagę w postaci wyższej formy. Póki co omijają nas też kontuzje i mam nadzieję, że tak zostanie do końca. Wydaje mi się, że jak dotąd nie mieliśmy wpadek taktycznych, a czasami właściwe ustawienie również było naszym atutem.

Z drugiej strony nie ma co sztucznie nadmuchiwać balonu i ogłaszać, że jesteśmy faworytami ME. Na pewno nie mamy najsilniejszej kadry, ale jesteśmy w czołówce, dlatego nie ma co też popadać w kompleksy przed kimkolwiek. Po udanych eliminacjach (wiem, jest jeszcze jeden mecz, ale on przynajmniej dla nas nie powinien o niczym decydować) mamy prawo czuć się podbudowani i mieć wysokie morale. Oczywiście faktem jest, że mieliśmy sporo szczęścia, poczynając od stosunkowo łatwej grupy, tak naprawdę nie graliśmy jeszcze z żadną drużyną z czołówki europejskiej. No, ale przecież nie będziemy z tego powodu płakać. Samym szczęściem wiele nie osiągniemy, dlatego nadal musimy mu pomagać ciężko pracując.

This Post:
00
143121.28 in reply to 143121.27
Date: 5/12/2010 5:12:21 AM
AC_Milan
IV.31
Overall Posts Rated:
231231
A teraz jak wypadli nasi chłopcy w starciu z Czarnogórą:

PG:

Medoń- zagrał na swoim, bardzo już przyzwoitym poziomie, cieszy dobra skuteczność za 3, nieco martwi słaby 5 rzutów za 2. Filip nie zawodzi, ale ciągle liczę na odrobinę więcej z jego strony. Ocena 8


Galoch- klasa rywala pozwalała sprawdzić, jak na pozycji PG czuje się Galoch. I wypadł świetnie jeżeli chodzi o ofensywę, nadal jeszcze nie najlepiej rozprowadza piłkę i ma problemy z kończącymi podaniami, ale wciąż rozwija się w tym kierunku. Ocena 8

SG:

Łuszczewski- chciałbym mieć takie problemy bogactwa, jakie mamy na pozycji SG. Najczęściej jako podstawowy SG gra Łuszczewski, ponieważ od początku sezonu utrzymują fantastyczną formę. Wspaniały występ, jak zwykle był nie do zatrzymania, świetna skuteczność, do tego 6 zbiórek i 3 przechwyty! Ocena 9

Kalisz- nie mam pojęcia co sprawia, że Kalisz nie może rozwinąć skrzydeł w kadrze. Ma naprawdę wszystko co powinien mieć, czyli świetne umiejętności, bardzo dobrą kondycję i formą, a mimo to nie potrafi się przełamać. W każdym razie jestem pewny, ze jego czas jeszcze nadejdzie. Ocena 7


SF:

Gieysztor - bardzo okazały debiut Zygmunta w pierwszej piątce. SF to w tej chwili najważniejsza pozycja na boisku. Drużyny mają zbliżonych umiejętnościami podkoszowych i obwodowych i najczęściej największe różnice są właśnie na pozycji SF. Nasz Zygmunt zrobił kolosalną różnicę w porównaniu z SF Czarnogórców. Ocena 9

Cieśluk- dawno nie grał w meczu, ale tym razem okazał się potrzebny i pożyteczny. Zrobił swoje, dając dobrą zmianę. Ocena 7,5

Podniesiński- normalnie ciężko sklasyfikować zawodnika, który gra 6 minut i to na różnych pozycjach, ale Radek dokonał niebywałej rzeczy, ponieważ w tak krótkim czasie zdobył 10 punktów, dorzucając 3 zbiórki i 3 asysty. To naprawdę niesamowity wyczyn! Ocena 9,9 ;)

PF:

Ciejka- naszych podkoszowych trzeba głównie rozliczać z zadań defensywnych, poza tym Ciejka na pewno nie jest "ideałem PF-a". Bardziej chciałem sprawdzić jak spiszę się na tej nie optymalnej dla siebie pozycji i wypadł całkiem nieźle. Cieszę zwłaszcza 4 asysty. Ocena 8

Szczuraszek- Franek jak zwykle dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa. Nigdy nie schodzi poniżej swojego, bardzo wysokiego poziomu. Kilka razy wiódł prym na boisku, tym razem nieco w cieniu, ale grał bardzo dobrze. Ocena 8

C:

Padło- jego zadaniem było powstrzymać Czarnórskiego potwora Gušica i z tej roli wywiązał się wprost genialnie. Zdominował go na tablicach, nie pozwalając przy tym rozwinąć mu skrzydeł w ataku. W dodatku jego rywal szybko złapał faule, praktycznie samemu wykluczając się z meczu. Antek odpuścił sobie fajerwerki ofensywne, ale doskonale wiedział, ze od tego w tym meczu są inni. Ocena 9,5

Nowaczewski- Witek także miał zadania wybitnie defensywne i również zagrał znakomicie. W jego przypadku martwi to, że jego trening jest już mocno przystopowany, ale nawet pomimo tego jest cennym wzmocnieniem naszej drużyny w takich meczach jak ten. Ocena 8,5