Losy sezonu ważyły się w pierwszym meczu finałów. Uważam, że w ostatnich minutach zadecydowało doświadczenie moich graczy, kondycja i oczywiście celne rzuty wolne, które są nierozłącznym elementem dobrej gry podkoszowej. Drugi mecz w dużej mierze załatwiło zachowane dodatnie nastawienie drużyny i własna hala. No i mam jednak troche szerszą kadre zawodników.