Pewien klasyk napisałby, że Princeton to "ciamciaramcia" ;) Trudno mi się z tym nie zgodzić, ale że nie wiem jakie dokładnie zamysły miałeś to nie rozwijam myśli...
A reszta to takie gadanie, którym ja zaczarowałem nieświadomie rywali w II.1 i dzięki temu jestem tu z Wami ;P Poza tym Ty jednak zdecydowanie jesteś z tego obozu patrzącego przede wszystkim na staty meczowe (wszyściutkie bez wyjątku) i to się zawsze przewija między nami w rozmowach :) No i różnice postrzegania idą już sobie za tym :D
Superligota oczywiście silniejsza niż na początku sezonu...Jednak jest to niemal ta sama drużyna, którą rozjechałeś na wyjeździe w pierwszej rundzie plus mały szczegół w osobie Rho ;) Ja się mogłem przestraszyć, ale że Ty to już przesada...Mogę pokazać Ci defa moich grajków pod koszem w dzisiejszym meczu i to powinno pokazać źródło przepaści :)