No więc tak, mamy medal! To jest najważniejsze. Tak czy inaczej czuję wielką ulgę, bo jak by się te ME nie skończyły, to plan jaki sobie założyłem prawie 4 sezony temu został wykonany. Jestem z tego powodu ogromnie szczęśliwy, że ta wielka praca tylu managerów została nagrodzona w postaci medalu. Teraz to co ugramy ponadto będzie po prostu naszym szczęściem. Będziemy walczyć, żeby wygrać każdy mecz do końca.
Sam mecz z Rosją dawał nam 2 możliwości, pierwsza taka, że gramy z wyższym nastawieniem, zwiększając szanse na zwycięstwo, które zapewniało nam awans do półfinału i drugą opcję, która sprowadzała się do tego, że gramy najmniejszym ptakiem i ryzykujemy. Szczerze mówiąc byłem niemal pewny na 100%, że Niemcy pokonają Francję, zresztą tak sądzili chyba wszyscy poza samymi Francuzami. W przypadku porażki z Rosją musielibyśmy wtedy wygrać ostatni mecz z Węgrami, a wówczas na pewno nie moglibyśmy przeciwko CT Węgrów, którzy są w dodatku gospodarzami turnieju zagrać ryzykownie. Suma sumarum, zdecydowałem się na pierwszą opcję, zresztą podobnie było w fazie grupowej z Anglią. Taka była decyzja i tyle. Każdy może oczywiście mieć swoje zdanie na ten temat, ale tym wszystkim, którzy byliby tak bardzo skłonni do ryzyka, chciałbym powiedzieć, że wszystko fajnie się pisze, gdy nie ma żadnych konsekwencji. Z punktu widzenia selekcjonera to już nie jest wszystko takie oczywiste. Trzeba po prostu zdecydować się na jakąś strategię. Po meczu, znając statystyki i wynik meczu Francji z Niemcami oczywiście najlepiej byłoby zagrać z niższym nastawieniem, ale to już historia. Mecz został wygrany, awansujemy z 1 miejsca w grupie, jesteśmy w półfinale, mamy medal. Poza tym, nie ukrywam, że mam ogromną satysfakcję z tego powodu, że Rosjanie zostają praktycznie z niczym, po porażce z nami 40-pkt. Jakaś sprawiedliwość jednak istnieje ;-)
W drugim meczu naszej grupy Francja jak dla mnie sensacyjnie pokonała Niemców. Duży szacunek! W ostatnim meczu będą musieli jednak pokonać Rosjan, którzy zagrają CT. W innym wypadku Niemcy raczej na pewno odrobią stratę małych punktów. W każdym razie walka o półfinał zapowiada się bardzo ciekawie. W meczu o 5 miejsce Węgrzy odnieśli zwycięstwo nad Ukrainą.
W sąsiedniej grupie status quo, tak jak było do przewidzenia ostatnia kolejka wyłoni dla nas półfinałowego rywala. Będą to albo Italia albo Hiszpania. Kto spośród dwójki gigantów będzie naszym przeciwnikiem dowiemy się w poniedziałek. Szwajcaria jest w podobnej sytuacji do nas, mają zapewnione I miejsce i czekają na Francuzów albo Niemców.
PG:
Kraszewski- pokazuje siłę. Cieszy zwyżka jego formy, oby ominęły go kontuzje i dotrwał do końca w takiej dyspozycji. Nikt nie ma chyba odpowiedzi na Tadka. Mecz marzenie! Ocena 10
Rak- również świetny występ. Cieszą zwłaszcza asysty i przechwyty. Ocena 9
Fijołek- kiedy Waldek jest w formie jest bardzo pożytecznym zawodnikiem, co udowodnił w meczu z Rosją. Niestety z Węgrami pewnie nie zagra, bo właściciel przegiął mu z minutami. Ocena 9
SG:
Szymecki- w końcu w optymalnej formie pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności. W duecie z Gradzińskim byliby nie do powstrzymania. Czekamy aż Grzegorz złapie formę. Ocena 9
SF:
Hudela- człowiek od czarnej roboty znowu potwierdził sporą klasę. Super mecz. Ocena 9
PF:
Rykowski- tradycyjnie już double-double i kapitalny występ Dawida. Oby wytrzymał w takim gazie do końca turnieju. Ocena 9,5
Gołda- Kuba w takiej formie, to Kuba na którego zawsze się przyjemnie patrzy ;-) Ocena 9