Jasne teraz to jest niewielka różnica ale zobacz sobie ile zarobił podczas PO gdzie w każdym ze spotkań miał 40k i droższe bilety. Chociaż jak dla mnie on trochę przesadza, bo powoli zmierza w stronę hali 100k i minimalnych cen za bilety, a to jak dla mnie jest głupota:).
Generalnie uważam jak Szefciu rozbudowana hala i średnia cena biletów, bo tylko tak można zarabiać na hali grając w kratkę, przy najdroższych biletach nawet przy małej hali, porażki odczuwa się mocniej, no i przy wysokich cenach biletów w pewnym momencie dochodzi się do ściany i bez obniżki cen biletów niewiele da się już zrobić.