U mnie w ogóle jakaś bryndza na linii rzutów osobistych...Mogłem w prosty sposób nadgonić, ale nie wyszło. Trzecia kwarta będzie ciekawsza...
A co do Derbów...Czyli pozostaję neutralny i jakoś mocniej nie spinam się na zwycięstwo z Tobą dzisiaj (a tak by się stało w razie użycia nazwy Realu ;))...
Ja mimo, że to obciach przyznawać się od zawsze na pierwszym miejscu stawiam Juventus...Mimo całej beznadziei włoskiego stylu gry, padaki w strategii transferowej itd itp :) Ktoś musi się poświęcać i kibicować tym wszystkim Del Pierom, Buffonom, Nedvedom ;) Dwa kroczki dalej w kolejce Barca...