W pełni się zgadzam: myślenie, poczucie humoru i dystans do gry, zabawy, do siebie, na pewno pomogą. Natomiast wraz ze wzrostem społecznosci, coraz ciężej miec wpływ na wszystko co się dzieje, nie mówią cjuż o tym, że społecznoścv przede wszystki zyje (i bardzo dobrze) własnym zyciem, stąd moja obawa, że okaze sie, że w wyniku jej (społecznosci) ewolucji, okaze się, że nie ma w niej już miejsca dla starego klimatu, podejścia, zabawy, nie ma dla mnie miejsca... Tak, jak to się stało w HT. Dlatego pisze tu o tym, by może jednak zwrócic uwagę, że choć mabicje, które nami kieruja, sa wazne i fajne, to jednak ich realizowanie za wszelką cenę, moze kosztować zbyt wiele. Wszystkich nas tu bawiących się.