No dobra wróciłem, do końca MŚ nigdzie się w poniedziałki nie wybieram, no chyba że jest coś o czym nie wiem.
Co do meczu, to tak jak napisałem w tekście który wkleił Leszek (ja Ci dam MPK dziadu:)) prawie byłem pewny, że będą nas chcieli zaskoczyć i wbrew formie zagrają atak z obwodu, ok niby byli tam w niezłej formie, ale przy takiej formie w trumnie, zawsze grali atak w trumnie. Także mając na uwadze moją zasadę, że 3 nie siedzą ciągle i mimo wszystko bardziej obawiając się tego 1% szans na to, że zaatakują w trumnie wolałem tam ich odciąć, czy słusznie?
Rebsy My: respectable (medium) Oni: mediocre (medium) co dało My 16/64 Oni 13/62, przy każdej innej taktyce różnica na ich korzyść by wzrosła. Choć wygraliśmy mimo wszystko fuksem, delikatnie rzecz ujmując nie takiego defa na obwodzie się spodziewałem, no ale z Rochem K. grającym tylko kilkanaście minut trudno o lepszy.
Kończąc, raz oni wygrali 1 pkt raz my także jest idealny remis w naszych starciach, no ale jak słusznie zauważył nasz zaprzysięgły Włoch:) nadal mamy o co walczyć także choć już wiemy, że blamażu w grupie nie będzie dalej walczymy bo jeszcze jest coś do ugrania, choć selekcjoner Nigerii zdaje się realizować scenariusz z poprzednich MŚ (2 CT i awans) i będzie problem z bilansem 2-1 to nawet z 1-2 możemy walczyć dalej.