Przerażające. Poważnie. A jak zerkam na takie potwory to zastanawiam się czy taki zawodnik naprawdę jest siebie wart. Czy dzieki niemu zespół ma naprawdę o tyle lepszy atak pod koszem, obronę i zbiórki? Czy opłaca sie inwestować 11 mln/400k miesięcznie za zawodnika mającego prawie 2 straty na mecz i tylko 0,6 przechwytu i 1,2 bloku? Punkty, skuteczność, zbiórki... wydaje mi się ze zawodnik o wiele niższych cechach może zagrać podobnie. A w zespole wolę mieć SF, PF i C ze zbiórkami ok. 12 niż potwora ze zbiórkami 17 czy 20.
Może to przykład na to że powyżej pewnego poziomu warto inwestować w tak sławne ostatnio boki, a nie nabijać umiejętności? Może jeszcze obrona mieć sens (choć tak naprawdę nie wiem) ale sens nabijania zbiórek i IS całkiem mi umyka.