BuzzerBeater Forums

u mnie poczatek dosc szczesliwy ale teraz nie najlepiej :) ale Pezo i czlowieniu sa poza zasiegiem w tym sezonie na dodatek niezle sprzedaja swoich dziadkow :)

No ja już wielokrotnie czytałem że statami nie należy się sugerować :) Wydaje mi się że staty mogą być dość miarodajne jeśli spełnione są dwa warunki :
1) kiedy mecz jest dość wyrównany - wtedy nie ma sytuacji że na 4 kwartę wchodzą ogórki i bardzo zaniżają staty pomeczowe
2) gra się dość standardowym ustawieniem składu, 2 obrońców, SF i 2 podkoszowych - jeśli się wsadzi np. C na SF to on zawyża strasznie staty, a mając niskie np. DV to faktycznie nie przynosi żadnych realnych korzyści drużynie - jak w moim ostatnim meczu ;)

Nie wiem jak to się ma do np. odwróconych bo nie mam takich zawodników, ale nie zdziwiłbym się gdyby ich realny wpływ na obronę w meczu był dużo większy niż to wykazują staty.


Co do mojego sezonu, to jako spadkowicz spodziewałem się być w czołówce ligi, ale rozmiary porażki z Pezo mnie zaskoczyły, niby na wyjeździe, ze słabą formą i na C mogłem dać lepszego grajka ale 36 pkt i totalna dominacja jednak mówią swoje ;) Na chwile dzisiejszą jeśli nie nastąpią dziwne zdarzenia losowe to widzę siebie na 2 miejscu w konfie po RS

Dobra jak już wywołujesz do odpowiedzi to coś naskrobię.:) Ja wychodzę z założenia, że jak w ostatniej kwarcie wchodzą rezerwy to oceny tego lepszego zespołu są mocno zaniżone przez to że często wchodzą wtedy jakieś ogórki, które zaniżają staty i jak analizuję taki zespół to patrzę głównie na taktykę, bo oceny mi niewiele powiedzą:) Do tego zaczynam mieć wrażenie, że płynność ataków jest ważniejsza niż wszyscy zakładają...

Też uważam że płynność odgrywa dużą rolę. Widziałem już sporo meczów gdzie przegrany miał większość statów trochę lepszą a odstawał właśnie strasznie w płynności. W sumie to słuszne, co z tego że masz kolesia który mega dobrze rzuca spod kosza skoro nie ma kto mu piłki podać ? :)
Wydaje mi się też że płynność trochę większą rolę odgrywa w atakach spod kosza niż z dystansu.

Wydaje mi się też że płynność trochę większą rolę odgrywa w atakach spod kosza niż z dystansu.

Moim zdaniem to niedocenianie podań czy w ogóle płynności sprawiło że taktyki podkoszowe starciły na znaczeniu/skuteczności . C czy PF tez powinien umieć podawać. W końcu ta piłka musi tam jakoś dojść, a jak dojdzie to czasami lepiej podać niż od razu " z byka" na kosz;). Widziałem wiele meczy, w których przy nietrafionej obronie np 3-2 drużyna grająca pod kosz przegrywała. jak miała wygrać skoro podkoszowymi były tępe osiłki bez podań;)).

...
W tym sezonie II.4 się ożywiło znacznie, ale tam jest dwóch GMów i aimar więc inaczej być nie mogło :)
A poza tym są wakacje, więc sporo osób pewnie wyjechanych i tylko z komórki ledwo skład ustalą :P

no wiesz, są tu jeszcze starsi ludzie, dwoje dzieci na karku, robota, dom i te sprawy.... kiedyś było inaczej, dla mnie teraz to obstawienie typera to juz duze "poswięcenie" czasu ;(
mecze ustawiam z automatu bez większej analizy i jakos tak ciągnę.
pozdrawiam

Spoko Ksiuu, wiem że ty swego czasu byłeś bardzo aktywnym na forum graczem. Przy okazji ja też taki najmłodszy nie jestem, jeszcze trochę i trójka z przodu będzie ;) I też wiem co to brak czasu bo robota, dom czy inne obowiązki, z tego powodu pod koniec zeszłego sezonu dwa tygodnie pod rząd nie ustawiłem składu na sparring, zagrała pierwsza piątka , wszystkim forma spadła na przeciętną i nie było już jak walczyć o utrzymanie:/

Ja do nikogo personalnie nie mam pretensji, bo zdaję sobie sprawę że to tylko gra i są ważniejsze lub fajniejsze rzeczy do zrobienia w realu (albo w tesco :P ), ale jednak fajnie jest kiedy rano w robocie zaloguję się do BB, wejdę na forum ligowe i jest co poczytać :)

Heh co do aktywności to ja wolę poczytać mądrzejszych niż sam się wymądrzać ;) Już taki typ ze mnie....
Niemniej jednak z moich obserwacji na tematy poruszane we wcześniejszych postach wynika iż płynność liczy się przede wszystkim dla taktyk podkoszowych i oczywiście warto aby wszyscy gracze mieli względnie dobre podania, itp...
Kolejnym wnioskiem jest, że na pewno nie warto sugerować się statami w meczach z dogrywkami...są one tak niemiarodajne że można nimi jedynie oko pocieszyć przez kilka sekund ;)

No widok statów po meczu z dogrywkami ma chyba na celu chociaż troszkę zrekompensować menedżerom te rozjechane minuty do treningu, bo potrafią być naprawdę przesadzone :)

A co do słuchania mądrzejszych to też uznaję taką zasadę, tylko że jeśli wszyscy by to wyznawali to nikt by nie pisał tylko czekał aż ktoś "mądry" objawi jakąś prawdę absolutną czy coś w tym stylu :), a przecież można popisać po prostu o pierdołach :)

Last edited by człoWeniu at 7/31/2010 9:08:04 AM