Słuchaj, piłka jest szybka i krótka.... To oczywiste. Jeśli dziś przy najlepszej formie i przy CT nie wygram z Tobą to znaczy, że już nigdy, w żadnych innych okolicznościach nie wygram. (Nie łudzę się kontuzjami).
Zatem jeśli dziś przegram dając wszystko na maksa, oznaczać będzie, że w niedzielę tym bardziej bym przegrał.
W sobotę natomiast będę liczył na HCA oraz rzecznika Zaangażowanie.
Łudzę się też i tu świeży cytat z Kinga:
"Ja uważam, że wszyscy gramy na okrojonym silniku ;-) Z funkcją losową, która spełnia warunki losowości (czyli nie ma gwarancji, że lepsza drużyna wygra). Dla mnie to jest wystarczająca losowość."
I tym optymistycznym akcentem do usłyszenia późnym wieczorem.
Na żywo mnie nawet nie będzie bo wyjeżdżam na dwa dni niestety, a telefon poda mi już tylko wynik końcowy.
Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.