Nawet jezeli jestes w stanie podac mi przyklad zespolu posiadajacego twoj przyklad hali, ktory zarabia wiecej niz inne druzyny ze swojej ligi.
Dobrze wiesz, że to jest nieweryfikowalne na podstawie twardych danych statystycznych ze względu na szalony system fan survey. Jest zbyt dużo zmiennych, by powiedzieć, że zarabia się dokładnie 10k więcej tygodniowo, czy też 5k.
Dla przykładu - w tym sezonie mam drugą średnią w lidze z biletów - przegrywając wszystko, co tylko mogę i odpadając z pucharu zawstydzająco, ale był bonus za awans. Czy i ile mniej bym zarobił mając 3.500 niższych rzędów mniej - nie wiem, bo bym musiał dokładnie powtórzyć ten sezon z inną halą. Pozostają więc tylko odczucia i przekonanie.
Można odwrócić pytanie: Dlaczego 15000/5000, a nie 20000/0? Jeszcze taniej wychodzi w budowie...
Przekonanie moje o tym, że w długim okresie optymalna jest hala 10000 - 10000 bierze się stąd, że zwykle za niższe rzędy otrzymuje się dwa razy więcej pieniążków, niż za bleachersy. Zakładając, że istnieje czapka ilościowa, to wolę,by to 5.000 zapłaciło dwa razy drożej - niech to będzie tylko 6 $ więcej, to już jest 30k tygodniowo.
Nie liczyłem kiedy się to zwraca, ale daje spokój, że nie ma straty do nikogo w lidze z powodu hali. Przy podatku od luksusu takie dodatkowe 20k tygodniowo robi jeszcze większą różnicę.
Moje podejście jest takie - nie mam czasu na buszowanie po TL, wyłapywanie okazji, handel juniorami, więc na jakimś polu chciałbym optymalizować dochody.
Niestety, miałem na tyle blade pojęcie na początku, że znacznie przesadziłem z bleachersami. Nie wiedziałem o limicie w okolicach 20k całkowitej ilości widzów i wyszedłem z założenia, że skoro nie płaci się za utrzymanie krzesełka, to każde dodatkowe da jakiś marginalny przychód. Myślałem, że ten przychód marginalny będzie malał, ale okazało się, że jest on zerowy od pewnego momentu. W ten sposób zapamiętale rozbudowałem halę do 30k prawie, a teraz nie mogę już jej rozebrać ;). Pytanie - po co umożliwiać budowę 30.000 bleachersów, gdy nigdy tylu widzów na mecz nie przyjdzie...?