Nie, nie jest konstruktywna.
Od ogłoszenia wyników wyborów chodzisz i kwękasz, że tragedia, katastrofa, że bug sezonu, itd. Dajesz wyraz swojej frustracji, że Twój wulgarny koleś nie wygrał wyborów. I tylko chodzisz i czyhasz, żeby się czegoś przyczepić. Siejesz defetyzm, że będzie beznadzieja.Jątrzysz, psujesz atmosferę, generalnie robisz syf i wyjesz do księżyca albo jak przekupka na targowisku. Generalnie zachowujesz się jak taki typowy polaczek, który jest najbardziej szczęśliwy, jak może kogoś zbesztać. Rzucić kupą, a nuż się trochę przylepi.
I w końcu w pierwszym wątku meczowym zapytałeś mnie czy będzie omówienie występu graczy. Odpowiedziałem, że nie będzie. Bo nie umiem takich robić. Bardzo sympatycznie mi się czyta, jak VJ coś takiego robi, ale ja mam inny styl. Uważam, że takie omówienie, choć to fajny przerywnik do przeczytania, to nic nie wnosi. Osiągi indywidualne są bardzo losowe i ja nie traktuję ich na serio - bardziej dla mnie się liczy ogólny wkład i zespół jako całość.
Więc wolałem skupić się na innym aspekcie i w wątku z Gruzją wywiązała się bardzo ciekawa rozmowa o zbiórkach. I dostałem maile od kilku userów, że bardzo im się to spodobało. Bo się więcej dowiedzieli o grze z tej dyskusji o zbiórkach niż ze wszystkich wątków meczowych z poprzedniego sezonu razem wziętych. No ale oczywiście tego nie raczyłeś zauważyć.
Zacząłeś lamentować, że nie ma ocen występu. I uczepiłeś się tego jak rzep psiego ogona. Od początku kadencji szukałeś, czego się przyczepić i w końcu znalazłeś. Więc tryumfalnie zacząłeś... jeszcze bardziej kwękać, narzekać i wyć do księżyca ;-) Czyli generalnie nic się nie zmieniło ;-)
To ja to po prostu zlewam. Nie ma w tym nic merytorycznego.
Jednocześnie pojawiło się kilka fajnych rzeczy. Jest wątek na forum pomoc, w którym każdy może zadać normalne pytanie i każdy otrzymuje odpowiedź (widzę, że też były zakusy, żeby jeszcze tam przenieść syf).
Są raporty cotygodniowe. Jest już siedem nowych rzeczy w tej kadencji. Ale oczywiście dla Ciebie to nic, bo nie było ocen graczy.
I żadnych konkretnych pytań nie ma. Są tylko jęki, zawodzenia, pretensje. Ja na coś takiego nie będę odpowiadał. To nie są pytania tylko w zasadzie obwieszczenia że skandal, katastrofa, itd i oczekiwania, że ja przyjdę i potwierdzę, że to skandal. Tak niestety nie będzie. Nie będę dawał się szantażować grupce kilku krzykaczy, który po prostu mają jeden jedyny cel zrobić jak najwięcej syfu.