Ja osobiście w pierwszym sezonie dostałem bilans 7-7 i wyprowadziłem z tego awans do play-offów a w sezonie jako jedyny grałem dogrywkę z Śrubami bez Gwintu, które zdominowały ligę. ;) Jestem bardzo zadowolony i nieco zdziwiony 51 punktami mojego SF-a, który średnio w tamtym sezonie najwięcej zdobywał 25-30. Gdyby w moim meczu z Golden Orlando Suns była dogrywka, to kto wie, może rekord ligii byłby zagrożony? ;) Jeden rekord Claude Sadofsky w meczu ze mną wyrównał (21 asyst), ale niestety liczy się ten, który był jako pierwszy. Rekord w zbiórkach i blokach jest niestety poza zasięgiem w naszej lidze, ale te 2 mogą być poprawione, jeśli utrzymamy taki poziom jaki występuje teraz. ;D