BuzzerBeater Forums

Po 1 części sezonu jestem bardzo zadowolony z wyników osiąganych przez moją drużynę, bez mojego głównego punktującego mam najlepszy bilans w lidze, najlepszą obronę w lidze i 3 najlepszy atak w lidze. ;) Tracę średnio zaledwie 72 punkty na mecz a zdobywam średnio 110! Naprawdę napawa mnie to optymizmem jeśli chodzi o przyszłość i czuję, że jestem w stanie w tym sezonie wygrać tą ligę, co prawda teraz ciężki mecz z niepokonanymi jeszcze buzzer zorami, ale nie oszukujmy się, jego drużyna nie ma w swojej konferencji takiej konkurencji jak nasza. :) Już niedługo lider mojej drużyny sprzed sezonu wróci do rozgrywek i mam nadzieję, że nie wypadnie z formy z poprzedniego sezonu i również będzie prowadził moją drużynę do kolejnych zwycięstw. ;D

Zemściłem się za parę porażek na zasadzie "prowadzę cały mecz i przegrywam mecz w 4 kwarcie" na buzzer zorach wygrywając dokładnie w taki sposób. Nie powiem, było ciężko. Głównie dlatego, ze trochę przekombinowałem, wystawiłem mocne rezerwy i na pozamienianych pozycjach aby trochę przetestować jak sobie radzą -no cóż, nie najlepiej. Zawiodłem się na mojej parze starterów -Nikolovie i Kwok Wei Hongu. We dwóch trafili tylko 7 na 41 oddanych rzutów! Do zwycięstwa poprowadziły mnie przede wszystkim zbiórki ofensywne, które są moja mocną strona w tym sezonie i dobrze egzekwowane rzuty osobiste. No cóż, po tym meczu zostałem liderem całej ligii i mam nadzieję, że taką sytuacje zdołam utrzymać do końca sezonu, zwłaszcza, że Cansoy Moral jest w formie i do swojego pełnego stanu zdrowia wrócił już Pejazić, jednak nie pozwoliłem mu zagrać pełnego meczu ze względu na niski stan formy, który mam nadzieję się do play-offów porządnie wyszlifuje. ;)

Znów coś tu zamiera, mam wrażenie, że piszę sam do siebie. ;) Wciąż jestem liderem ligii i nikt o czasów porażki z Golden Orlando Suns (porażka na własne życzenie) nie potrafi znaleźć metody na zwycięstwo ze mną. W sumie trudno znaleźć sposób pokonania drużyny, gdzie aż 8 zawodników zdobywa średnio ponad 10 punktów na mecz, a 9 zdobywa 9,7. ;) Napawa mnie to naprawdę dużym optymizmem i daje mi duże powody do nadziei na odniesienie zwycięstwa w lidze w tym sezonie i awansu. ;) Cały czas moja obrona jest najlepszą obroną w lidze i niejeden snajper się na niej załamał i nie potrafił przebić. Obrona zawsze była moją dobrą stroną, natomiast w tym sezonie znacznie poprawił się mój atak, który jest teraz 3 najlepszy w lidze, nie dziwi mnie to w sumie, gdyż posiadam tak dobrze punktujących zawodników. ;) Kolejna rzecz, która może mnie cieszyć jest wysoka kwalifikacja moich zawodników wśród liderów np. co do ocen. Na 50 najlepszych zawodników w lidze (z najwyższą średnia oceną) jest aż 8 (tylko buzzer zory mają tyle samo, pruszków co prawda ma 9, ale znacznie słabiej ocenianych), ponadto w tym w pierwszej 8, gdzie ocena jest powyżej 10 aż 3 zawodników jest z mojej drużyny (tu tyle samo zawodników ma Marslon). ;) Aż 6 zawodników z mojej ekipy jest wśród najlepszych 50 rzucających w lidze, aż 3 w 15 najlepiej zbierających i aż 5 wśród 25 najlepszych asystujących jakich ma liga. Moje średnie drużynowe również są zachwycające -największa średnia ocena w lidze (aż 9,1 podczas gdy druga najlepsza 8,6) , największa średnia asyst na mecz (aż 29,9), 2 najlepsza skuteczność rzutów z gry w lidze, 5 najlepsza skuteczność za 3 w lidze (jeden z moich słabych punktów), 3 miejsce w skuteczności osobistych, 3 miejsce zarówno w zbiórkach ofensywnych jak i normalnych w lidze, wśród drużyn, z którymi będę mierzył się w play-offach mam 1 miejsce co do najmniejszej ilości strat piłki i 3 co do ilości ich przechwytów. W gronie "play-offowców" na chwilę obecną mam również najmniej fauli na mecz. Średnio 3 miejsce w zdobytych punktach na mecz (o tym wspominałem) i moja najgorsza strona -bloki, dopiero 9 miejsce w lidze. Bloki to mało istotna statystyka, dlatego też mnie nie martwi. Sądząc po wszystkich tych danych mogę jasno stwierdzić, że faworytem do awansu w tym sezonie jestem ja. ;)

Tak jesteś faworytem:P Ale jak to często bywa, czasami ktoś może wyskoczyć z cienia :P Mam nadzieję, że mi się to uda. Obecnie odłożyłem niezłą sumkę, co mnie cieszy. Mam dość duży zarobek tygodniowy co także jest dobre, w porównaniu z pensjami zawodników. Zaowocuje to tym, że gdy moi zawodnicy powoli będą się starzeli, ja będę miał gotowe fundusze na to, by znajdować dla nich zastępstwo. Do czasów PO będę testował kilka nowych taktyk. Zobaczymy jak to będzie.

Garczyn, statystyki nie grają :P Może i jesteś faworytem, ale wystarczy jeden słabszy mecz w PO i możesz się pożegnać z awansem :) Ja jakoś nie bryluję w statystykach, no może poza asystami, a wciąż jestem jedną z trzech najlepszych drużyn w tej lidze (na obecną chwilę). Nie ma co ukrywać, żaden z naszej czwórki nie będzie miał łatwego przejścia w PO. Jakie by nie były pary w PO mamy gwarancję, że będą to ciekawe i emocjonujące mecze :)
O, właśnie zauważyłem, że mój Krzysztof Wasek ma najlepszą ocenę w lidze :D, czwarty jest Nicu Costea, a ósmy Bardo Totje. W sumie mam więc 3 zawodników w pierwszej dziesiątce

Last edited by marslon at 4/12/2013 5:03:39 AM

Niedługo Mecz Gwiazd :) Liczę na to, że Krzysztof Wasek i Nicu Costea zagrają w tym meczu :)

Z mojej drużyny w meczu gwiazd spodziewam się najbardziej Cansoya Morala, który w ostatnich dwóch meczach ligowych łącznie trafił 25-32 rzutów z gry w tym 1/1 za 3, co daje ponad 78% skuteczność w tych meczach. Myślę, że w meczu tym ma również szanse wystąpić Edward Dobski, który średnio notuje double-double z ponad 13 zbiórkami i 11 punktami na mecz. Mój all-star z poprzedniego roku -center Andriy Voronin również ma szansę na wzięcie udziału w tym prestiżowym meczu, gdyż w naszej konferencji nie ma dobrych centrów. W każdym razie składy poznamy niedługo, nie mogę się doczekać emocji związanych z tym widowiskiem. Przyjemnie będzie zobaczyć grających w jednej drużynie zawodników, którzy rywalizują z sobą o to aby być najlepszymi w lidze. ;)

Tak jak się spodziewałem, dwóch moich graczy zagra w All Stars Game :) Nicu Costea wystąpi nawet w pierwszej piątce :) Mam nadzieję, że jako PG poprowadzi naszą grupę do zwycięstwa. Niestety w tym roku nie mam nikogo w konkursie rzutów za 3 pkt.

Ja w konkursie trójek również nie mam nikogo, głównie pewnie przez moją strategię polegającą na szukaniu szansy na półdystansie a nie na całkowitym dystansie. ;) Jestem mile zaskoczony, w meczu gwiazd weźmie udział aż 4 moich zawodników (tylko buzzer zory w przeciwnej konferencji ma również 4 zawodników w tym widowisku), w tym co prawda 3 jako rezerwowi, ale zarówno rezerwowi jak i starterzy w meczu gwiazd grają podobną ilość minut. ;) Dziwi mnie trochę obecność mojego weterana Nikolova, który nawet nie jest już starterem mojej drużyny. No cóż, może liga daje mu szansę pokazać się i udowodnić co naprawdę jest wart pod koniec swojej wspaniałej kariery? ;D Niewiele zabrakło a po raz pierwszy w historii ligi bylibyśmy świadkami gdy a jednej pozycji w meczu gwiazd jest dwoch zawodników z tej same drużyny. Mianowicie chodzi mi o Centrów naszej konferencji. Głównym centrem został Dobski, rezerwowym Wasek a trzecim znów zawodnik mojej drużyny -Voronin.

W tym roku również mamy więcej polaków w tym widowisku, co może dobrze świadczyć o lidze i o zdolnościach trenerskich menadżerów tej ligi. ;) Nie łatwo jest wyłowić coś dobrego w drafcie a potem zrobić z tego all-stara, mi z Dobskiego udało się to zrobić w 2 sezony po jego wyborze. ;) W tamtym roku grał tylko 1 zawodnik pochodzenia Polskiego, w tym roku aż 4. ;)

A po Meczu Gwiazd czeka mnie również ekscytujący pojedynek :) Zmierzę się z liderem drugiej grupy Buzzer Zory. Mam oczywiście nadzieję, że to ja wyjdę zwycięsko z tego pojedynku, tym bardziej, że mecz będę rozgrywał u siebie, a być może kilku zawodników przeciwnika będzie przemęczony po All Stars Game :)

Nasza konferencja zmiażdżyła rywali 160-119, jest to najwyższe zwycięstwo pośród 23 rozegranych w tej lidze meczy gwiazd. ;) Duży wkład w zwycięstwo to miała skuteczność za 3 naszej konferencji, łącznie trafiliśmy aż 18/32 za 3 punkty, co daje ponad 56% skuteczność! ;d Przeciwnicy natomiast egzekwowali te rzuty z koszmarną skutecznością wynosząca 25%, na tyle samo oddanych rzutów trafili tylko 8.. Ogólna skuteczność też była bardzo ważna, u nas wynosiła ponad 65%, u rywali odpowiednio ponad 50%. Zbiórki ofensywne mniej więcej na tym samym poziomie, w obronie się nie liczą, rywale mieli znacznie więcej niecelnych rzutów. ;) Zgranie (asysty) u nas na troszkę wyższym poziomie. Straty i przechwyty również na naszą korzyść, co daje więcej sytuacji rzutowych. W meczu tym bardzo dobrze spisali się moi zawodnicy, nie mam im nic do zarzucenia. Nie wiem czy ktoś to czyta, ale lubię się rozpisywać więc dokończę swoje myśli. ;)

Edward Dobski zaliczył swój debiutancki mecz w dobrym stylu, bo od razu w pierwszej piątce. ;d (Razem z Janem Parzyńskim najmłodsi zawodnicy tego meczu) Zagrał praktycznie perfekcyjnie chybiając tylko 1 rzut, który z resztą był zablokowany i zdobywając 14 punktów. Szkoda tylko, ze oddał tak mało rzutów (to pewnie z racji niskiego doświadczenia owego gracza ;d) Dorzucił do tego 2 trójki, co jak na centra jest bardzo dobrym rezultatem i najwięcej (razem z 3 innymi zawodnikami) bo 9 zbiórek.
Lyubcho Nikolov jak na 38 letniego zawodnika zagrał przyzwoity mecz, zdobywając 16 punktów. Tak jak Dobski rzucił 2 trójki, jednak oddał 3 próby. Pomylił się też w dwóch innych rzutach mając ostateczną skuteczność 6-9, co też jest skutecznością zawyżająca poziom skuteczność całej konferencji. Spisał się porównywalnie co w swoim debiutanckim meczu gwiazd, gdzie trafił 3-3 za 3, lecz spudłował 5 rzutów z gry i zdobył tylko 11 punktów. Dorzucił jednak do nich 6 asyst,w tym tylko pojedyncze zbiórki i asysty.
Kwok Wei Hong wraz z Nikolovem brali udział w meczu gwiazd drugi raz, lecz nie zagrali w nim razem. Nikolov wziął udział w 21 sezonie, Kwok Wei Hong natomiast w 22. ;) Oba te mecze były niestety przegrane, więc jest to pierwszy triumf kogokolwiek z mojej drużyny w meczu gwiazd. ;d W dwóch meczach zagrał też Voronin, ale w akurat tym go zabrakło. W tym meczu spisał się znacznie gorzej niż w debiutanckim, zaliczył tylko 3-5 z gry (najmniej oddanych rzutów z drużyny) w tym 0-1 za trzy, co dało mu łącznie 6 punktów. Dorzucił do tego co prawda 6 asyst (najwięcej, tyle samo dorzuciło dwóch innych zawodników) , ale to był wraz cień Kwok Wei Honga z meczu sław w 22 sezonie. Wtedy rzucił 6-8 z gry, w tym 1-1 za trzy i dorzucił 7 asyst.
Cansoy Moral zanotował również swój debiutancki występ w tym widowisku. Rzucił najwięcej punktów spośród mojej ekipy oraz zajął 3 miejsce w naszej konferencji wywalczając na swoim liczniku 21 "oczek", ale oddał też najwięcej rzutów z całej drużyny (18) razem z Andeliciem. Trafił równo połowę tych rzutów, w tym 3/7 za 3 punkty (zaniżył lekko skuteczność drużynową, nie tak bardzo jednak jak Costea czy Tsoukalis). Do 21 punktów dodał 5 asyst i najwięcej bloków z naszej drużyny -2. ;d

Ogółem z swoich zawodników jestem zadowolony, nie byli jakąś "kulą u nogi" i każdy z nich w jakimś stopniu przyczynił się do zwycięstwa naszej konferencji. Cieszy mnie również fakt, ze 4 zawodników spośród 10 najlepszych w naszej konferencji jest z mojej ekipy, daje mi to duże nadzieje na awans, którego mam nadzieję kiedyś się doczekam (może i w tym sezonie, ale nic nie jest pewne ;d). Szkoda mi co prawda opuszczać by było tą ligę z uwagi chociażby na te wspaniałe mecze gwiazd, ale kiedyś trzeba zrobić ten krok w przód. No cóż, czeka nas teraz zacięta druga (a właściwie już trzecia) część sezonu. Powodzenia i sukcesów życzę. ;)