Słowem kluczem jest słowo "wydaje". Wpadnięcie jest kwestia czasu
Dokładnie. Wcześniej czy później przekręt się wyda. Po co więc tracić na to czas. Ludzie sobie poawansują, a później... buuuuum, brak dostępu do konta (za obecne lub stare grzeszki).
Ulubionym moim przykładem jest drużyna z HT, która została zamknięta po awansie do ekstraklasy. Prawda jest taka, że da się długo i w miarę skutecznie oszukiwać (niestety), ale z doświadczenia wiem, że prędzej, czy później znakomita większość jest łapana. Im lepiej komuś idzie, tym bardziej jest sprawdzany, zwłaszcza przez innych graczy, a każde ich podejrzenie jest weryfikowane.
[wystarczy spojrzeć na niektórych sportowców :(
1. Rozumiem, że mówisz przede wszystkim o Polakach?
2. Słowo sportowcy jest tu wg mnie zdecydowanie nie na miejscu.
Nie mam na myśli Polaków, tylko tych wszystkich, o których się dowiaduję, że stosowali EPO (kolarze, lekkoatleci) i innego rodzaju doping. Że odnieśli sukces, ale ze w końcu (czasami nawet po latach i to wielu) wychodzi, że oszukiwali. I fakt, masz rację, to już nie jest sport, a oni nie są sportowcami. Bo dla nich to nie tylko rywalizacja, niestety.