z żoną i synkiem chcemy jechać nad morze (może Jurata, albo okolice Krynicy Morskiej, czyli Piaski...), gdzieś w okolicach maja-czerwca... trzeba będzie dojodować się;))) widzę generalnie, że jesteście ze skrajnych regionów Polski, a ciężko się może być z zebraniem;)))
sorry, że na razie będę się mało udzielał na forum, ale mam kibel w pracy... Niektórzy zapomnieli, że w zimę śnieg sypie i mam urwanie gwizdka w ciągu dnia... a wieczorem tylko spać... ale koniec roku się zbliża i trochę się to uspokoi... wciąż mnie poraża perpsektywa słabości mojej drużyny, w porównaniu z Wami...