No i Mysia Nora okazała się gościnna dla nas ;-)
Eh, zbiórki znowu na pi razy oko na remis mimo optycznej przewagi w statach. Ale nie ma co narzekać ;-)
Hasan odwrócił losy meczu gdy trafił trójkę w połowie drugiej kwarty, do tego momentu goniliśmy a po tej trójce zaczęliśmy uciekać. Szkoda trochę aż 18 przestrzelonych osobistych, pewnie końcówka mogła być trochę spokojniejsza.