...moja historia wygląda podobnie, nawet wrzucę wam która to była drużyna w poprzedniej mojej karierze
(164163)...
Swego czasu udało mi się awansować do II ligi i tam walczyć z wieloma najlepszymi, kilka drużyn które teraz są w PLK lałem aż miło ale to zamierzchłe czasy, prehistoria... Tak jak piszesz to było zupełnie inne BB, na forum wrzało i nie tylko na tym ogólnopolskim ale nawet na forach poszczególnych lig, wielu wtedy się ekscytowało i angażowało... Pamiętam pierwsze spotkanie w realu na Wrocławskim rynku i te dyskusje po świt... łezka się w oku kręci.
Teraz mam zupełnie inne podejście do tej gry. Piszę "Gry" bo teraz to tylko gra, kiedyś to była nieodzowna część życia, które toczyło się w rytm wtorkowo-czwartkowo-sobotnich meczy, treningu itd. Kiedyś dla dobra gry, jej twórców wykupowałem supportera i grało się w piątkowe ligi prywatne, które nie odstawały dramatyzmem od pozostałych rozgrywek. Skończyło się i pewnie nie wróci bo wszelkie próby reanimacji tej zabawy widzę że i tak prowadzą do odpływu managerów. Pewnie za kilka kilkanaście sezonów dojdzie do tego że grywalne będą góra III ligi, a pamiętam że trwała dyskusja czy ewentualnie rozgrywki nie zaczynać w VI lidze, ach...
Bawmy się póki trwa bal, bo na następny nie zaproszą nas wcale, nie będzie się komu bawić...
Amen :)