Ponieważ równowaga w przyrodzie musi być, to ja mam dwóch chłopaków. Starszy we wrześniu ma 6 urodziny, tak więc szkołę (zerówkę) czas zacząć. Młodszy dwa dni temu skończył 2,5 roku.
I nie ma czegoś takiego, jak "tato, czemu siedzisz tyle przed komputerem", bo oni po prostu... mnie wyganiają.
Twierdzą, że chcą w coś pograć i mogę zapomnieć o tym, że mam sprzęt w domu :)