Powiem wam tak: jak zaczynałem grę dostałem takie właśnie patałacha, który jak trafił osobistego to święto w klubie było :) Po jednym treningu był nadal okropny, ale trafiał już ze skutecznością bodaj 38,7% (przez cały sezon) :) Wiem, że próbka mała, no ale większej niestety nie mam. Ot, moje 3 grosze :)