Panie Prezesie.......wiem trenerze - przerwał nie dajac dokończyć zdania trenerowi, Prezes "MOS-u Pruszków"- widziałem mecz, pierwsza porażka w tym sezonie nie zmieni mojego podejscia do prowadzenia druzyny i zmiany celów jakie postawiłęm na ten sezon przed całym sztabem szkoleniowym. Prosze pracować dalej tak jak do tej pory, ma Pan moje pełne wsparcie.Trener wyszedł z gabinetu, w głębi duszy czuł niepokój ale zdecydowanie jakie emanowało z głosu Prezesa pokazywało , że ten człowiek nie zmieni planów jakie realizują od poczatku tego sezonu.......