Interesująca merytorycznie dyskusja się tutaj potoczyła.
Szczególne podziękowania dla Jax'a, darkonzy i tomka de Mello_ELITE.
Najciekawsze dla mnie posty dostały piłką.
Dotąd raz stosowałem bungę i przy mocno osłabionej kadrze meczowej doprowadziłem do dogrywki, a nie wierzyłem, że wyjdę lepiej niż -10. Później, przy teoretycznie bardziej sprzyjających warunkach, z tą samą drużyną w SF, bez bungi poległem...
Daliście podstawy by spróbować połączyć bungę z treningiem.
Dziś zastosuję bungę 80% z nienominalnym C na C i 9 graczami w kadrze, a w czwartek być może z 12.
Dodam, że w moim odczuciu najłatwiej bungę stosować w... V lidze.
U nas zawodnicy w zasadzie dziur nie mają ;)
Last edited by Nikobar at 10/29/2011 11:09:30 AM