Wyjeżdżam na kilka dni, być może nie wrócę, jedno jest pewne internetu to tam nie będzie, ba elektryfikacja to dla mieszkańców tego miejsca plotka i wymysł futurystów, tak więc wyjątkowo szybciej, wyjątkowo przed treningiem:
LatvijaUżytkownicy: 625
Sezon: 4
Menager: tomats
(51596) (Puchar Łotwy sezon 4)
Na początek trochę historii. W 20-leciu międzywojennym Łotwa była jedną z najbardziej utytułowanych drużyn koszykarskich na naszym kontynencie, z pierwszych ME w 1935 roku Łotysze przywieźli złoty medal, 4 lata później zdobyli srebrny medal (Polska była 3). Łotwa to także dla nas szczęśliwy rywal, pierwsze zwycięstwo podczas IO Polska odniosła 10 sierpnia 1936 roku grając z naszymi poniedziałkowymi rywalami, mecz zakończył się oszałamiającym wynikiem 28:23, także na ME pierwszą wygraną Polska zanotowała w meczu z Łotwą 3 maja 1937 wygraliśmy z nimi w Rydze 32:25. Wybaczcie tą krótką lekcję historii, ale także nasza kadra w BB zachowując proporcje może przejść do historii jeżeli wygra z Łotyszami - po raz pierwszy skończymy rundę grupową bez porażki. Choć o to będzie naprawdę ciężko.
Po pierwsze rzut oka w tabelę, nasi główni konkurenci wykruszyli się w ostatnich 2 kolejkach, na placu boju pozostały 3 drużyny które tak jak my nie zanotowały żadnej porażki. Brazylia zagra z bezzębnymi Rumunami, Anglię czekają wreszcie jakieś problemy - gra z Meksykiem, najtrudniejsze spotkanie czeka Szwajcarów - na wyjeździe zagrają z Portugalczykami. Dla naszego spotkania kluczowy będzie jednak nie układ na szczycie ale środek bo to tam jest Łotwa, która teoretycznie na bardzo dużym fuksie może jeszcze awansować do fazy pucharowej, jednak musiałoby się wydarzyć bardzo wiele dobrego dla nich by z bilansem 4-4 pozostali w turnieju. Szanse są niewielkie ale sprawiają, że zdecydowanie możemy oczekiwać z ich strony meczu sezonu. Co jest już pierwszym problemem dla nas, ostatecznie nie po to ogrywaliśmy wcześniej Holandię czy Portugalię by potknąć się na ostatniej prostej, z drugiej strony ryzykowaliśmy w każdym z poprzednich 7 spotkań i szkoda by było stracić entuzjazm tuż przed kluczowymi pojedynkami w fazie pucharowej. Rodzi to więc mały problem w temacie rozłożenia akcentów.
Po drugie sama Łotwa, ich najlepszy gracz to zdecydowanie Laimonis Bukis
(2308812), na obwodzie szału nie ma ale na pewno takich graczy jak Mikelis Belavnieks
(2619272) nie możemy zignorować. Poza tym mają jeszcze 2 wolne miejsca i kto wie czy wspólnie z trenerem U21 nie zdecydują się na jakieś roszady w reprezentacjach. My „niestety” gramy dalej w MEU21 i o robiące różnicę wzmocnienia będzie trudno. Łotwa choć mocniejsza w trumnie nie przesadza z takim atakiem, zagrali tak dwa razy raz wolniejszym tempem
(2077), raz szybszym
(2442). Poza tym atakowali z obwodu
(2108),
(2479), a ostatnio zafiksowali się na normala w tempie przyspieszonym
(2503),
(2540) i ostatnio normalnym
(2563). W obronie grają asekuracyjnie każdy swego.
Teoretycznie czeka nas łatwe zwycięstwo, ich graczy trudno się obawiać zwłaszcza, że gramy u nas, ich trener nie kombinuje z ustawieniem obrony więc wzmocniony odpowiednio jeden kierunek ataku powinien dać radę, ale jak napisałem wam wyżej mecz sezonu ma swoją moc rażenia i na luzie tego meczu możemy nie wygrać. Mam więc trochę dylematów co do ustawienia, no ale skoro 7 razy się udało to może i 8 pomimo daty będzie dla nas szczęśliwy.