Hiszpania miała trochę lepszy układ spotkań od nas (po części widać było to od razu, po części też wynikało z decyzji podejmowanych przez innych selekcjonerów w trakcie kolejnych rund z powodu właśnie takiej a nie innej kolejności).
Przykładowo my pierwszy mecz graliśmy z Gruzją, która nie oszczędzała enta. Efekt był taki, że my graliśmy z Gruzją na równym entuzjazmie a inni z przewagą i dzięki temu mogli trochę małych punktów zarobić.
Jeszcze taką ciekawostkę da się znaleźć - nie licząc Włochów (którzy wszystkie mecze grają u siebie i dzięki temu mają solidnego bonusa w każdym meczu i są głównymi faworytami do zwycięstwa w każdym meczu) to jesteśmy najlepiej broniącą drużyną eliminacji - najmniej straconych małych punktów ;-)
Niestety w zdobytych to chyba nawet nie jesteśmy w pierwszej połówce spośród wszystkich 48-miu drużyn ;-)
Last edited by B.B.King at 2/21/2011 8:39:39 AM