BuzzerBeater Forums

A ja mogę powiedzieć że różnica pomiędzy liceum a gimnazjum jest kolosalna a może nawet legendarna :D Ja w gimnazjum się kompletnie nic nie uczyłem i miałem średnią 4,4 i 88 pkt z testów, ale w liceum nie jest tak łatwo, jedynie z w-f ;)

Zależy jakie liceum i jakie gim :) Mi na przykład w lic było łatwiej aniżeli w gim :) (może dlatego że miałem kosy z chemii i fizy w gim, z drugiej jednak strony później pojawiły się szity typu PO czy WOK)

Ktoś się w ogóle uczy do tych testów? Przecież to tak lajtowa sprawa.. Jedyne co trzeba umieć to myśleć ;)

ja pisze w tym rokku mature;) a nie otworzyłem ŻADNEJ książki przez rok:) nawet nie wiem w jaki dzień co pisze;P wogole zastanawiam sie czy isc na to gówno...

Testy gimnazjalne są dosyć proste w zeszłym roku miałem 70 pkt. Nic się nie uczyłem i z polaka 29 pkt. zawaliłem totalnie. Mimo to, dosyć spokojnie dostałem się do dobrego liceum w moim mieście i muszę stwierdzić, że poziom jest nie porównywalny do gimnazjum. W gimie średnia 4,7 prawie bez nauki, a w licku w mirę się uczę i ledwo 4,1 mówi samo za siebie.

ja pisze w tym rokku mature;) a nie otworzyłem ŻADNEJ książki przez rok:) nawet nie wiem w jaki dzień co pisze;P wogole zastanawiam sie czy isc na to gówno...

Ach ta dzisiejsza młodzież :P

ale ja juz mam mature;P

Mam to samo :D

Polski zaliczony na 42%, zajęło mi to 1h20min, angielski 98% w 55min. Tylko biola i chemia na rozszerzeniu już takie fajne nie były ;/ Trzeba by poprawić, ale tak się strasznie nie chce :(

Hehe, no ja właśnie myślałem żeby na drugi kierunek pójść na AWF ale coś czuję że moje lenistwo zrobi swoje i w końcu zrezygnuję :P A na jakim kierunku jesteś na AWFie bo ja myślałem o jakiejś trenerce.

@GM-Dejvidd
Hehe dobra mapka :D ja mam takie same odczucia co do obywateli "US and A".

A co do różnic między gim-lic-studia to za każdym razem stykałem się z wyższym poziomem i wyglądało to tak:
W gimie leciałem na czwórkach-piątkach, w LO 3-4, a na studiach walczę o 3 :D
Tak na prawdę to najlepiej jak ktoś już ma wyrobiony nawyk uczenia się i to najlepiej systematycznego bo potem bez nauki to już cięzko się robi. Test gimnazjalny to faktycznie lajcik aczkolwiek nie mówiłem tak w gimnazjum :P No ale matura to już zupełnie inna kwestia. O ile polski to każdy bardziej kumaty zaliczy (ja nawet lektur nie czytałem a 70% było) o tyle z kierunkowymi przedmiotami już jest ciężko. Ja zdawałem rozszerzony wos i historie i oczywiscie anglika. Anglik na spokojnie bo w końcu jak ktoś się uczy 12 lat to cięzko uwalić :P Ale na historie to poświeciłem na prawdę dużo czasu a napisałem i tak nie jakoś genialnie bo niecałe 70%. Z wosem porażka, zaskoczyli mnie totalnie i ledwo co zdałem - a miał być prostszy od historii.
Także dopiero w Liceum zaczyna się prawdziwy sprawdzian. Studia to już inna historia :P Czasu masz mnóstwo a i tak nie ma kiedy się uczyć :P

O ile polski to każdy bardziej kumaty zaliczy (ja nawet lektur nie czytałem a 70% było) o tyle z kierunkowymi przedmiotami już jest ciężko.

Oboma ręcoma się pod tym podpisuję :)