Właśnie oglądam kuchenne rewolucje z Nałęczowa. 
Jakaś karczma nałęczowska. 
Ale tam macie syf w knajpach. :-) 
Teraz to wcale Ci się nie dziwię, że tak Ci smakowały gostynińskie stejki:-) :-).  
                                
                                
                                
                                
                                
                                
                                    Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.