BuzzerBeater Forums

BB Poland > czik cziak on de najt vol. 2

czik cziak on de najt vol. 2 (thread closed)

Set priority
Show messages by
This Post:
00
90950.436 in reply to 90950.435
Date: 7/17/2009 2:25:23 AM
Overall Posts Rated:
179179
Ciekawe informacje, smutne jest to iż zachowania i sytuacje przez Ciebie opisane są wiekszości przypadków normą.
Rozumiem ze kariera sportowac trwa kilkanaście lat ( maks ), ale tenże sportowiec też musie coś dac z siebie. Tymczasem patrząc na polskich sportowców np piłkarzytzn ich żenujący poziom, brak odpowieniej mentalności i pmyslunku itp, człowiek zastanawia się za co oni chca tyle kasy? Uważam że w naszym kraju są zmacznie przepłacani. Byle kopacz, kóry raz czy dwa trafi w bramkę żada od razu podwyżki w tys. a gazety robia z neigo zbawiciela.

Co do " sportowego życia" przesdstawiciel różbych dyscyplin to pracując w czasie studiów w krakowskich knajpach nieraz widziałem jak niektóre " gwiazdy" Białej Gwiazdy czy Cracowii potrafią dbac o kondycję, dbali o tą kondycję do białego rana:). Zresztą nie tylko piłarze są takimi "profesjonalistami ", swego czasu do kanjpy w której pracowałem nagminnie przychodziły zawodniczki koszykarskiej sekcji Wisły, oj dawały czadu i to w tygodniu...nie ma przebacz, dbanie o formę to podstawa. Później jak sie oglada porażki będące ich udziałem czy czyta w jaki sposób tłumacza się z nich to nie wiem czy śmiac się z nich czy z tych mas kibiców którzy mają jeszcze złudzenia.

From: korsarz

This Post:
00
90950.437 in reply to 90950.435
Date: 7/17/2009 3:30:10 AM
Overall Posts Rated:
202202
Ogólnie rzecz biorąc sport to fajna sprawa, ale najfajniejszy jest na poziomie amatorskim. I to chyba na całym świecie. Bo za zawodowym idą często zdecydowanie za duże pieniądze.

otóż to... moje granie traktowałem amatorsko, wiedziałem żekariery nie zrobię wielkiej, kiedyś jeden trener stwierdził że umiejętnościami to ja gdzieś na III ligę się nienadaję, tyle że kondycyjnie to ja się tam ni huhu nie nadawałem, bo powiedzmy sobie szczerze że od III ligi wzwyż to biegają konie same... no i w takim własnie sobiegraniu jest zabawa, i na to trzeba dzieciaki namawiać, żeby zamiast na dupie spędzały czas na boisku

From: Khazaad

This Post:
00
90950.438 in reply to 90950.437
Date: 7/17/2009 3:47:18 AM
Overall Posts Rated:
145145
no i w takim własnie sobiegraniu jest zabawa, i na to trzeba dzieciaki namawiać, żeby zamiast na dupie spędzały czas na boisku

Ot co... tylko wcale nie jest to takie łatwe. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie niestety możliwość uprawiania wielu dyscyplin jest strasznie ograniczona. Ale za piłką zawsze można pobiegać, a i co ważniejsze, kosz też się z reguły gdzieś znajdzie :)

This Post:
00
90950.439 in reply to 90950.438
Date: 7/17/2009 4:13:53 AM
Overall Posts Rated:
1717
witam

Wiecie jak tak czytam, to co piszesz/piszecie o podejściu młodych do uprawiania sportu to mam przed oczami sytuację o której czytałem odnośnie naszych hokeistów. Mianowicie sytuacja jaka zaszła między K. Oliwą a jednym z zawodników o ile mnie pamięć nie myli na zgrupowaniu i jak Krzysiu ich ustawiał do pionu. Wiadomo hokej w Polsce na wysokim poziomie same gwiazdy w Polsce no i połowa zawodników z Polski w NHL gra.
Wszystko było by dobrze gdyby nie kręciło sie w pewnym momencie tylu "życzliwych" koło młodych ludzi, którzy tak jak napisaliście kopną lub rzucą pare razy piłką. Ja wiem, że człowiek sam głupieje czasami, ale jak ktoś sie koło ciebie kręci i cały czas Ci mówi siesz jesteś najlepszy, możesz chcieć więcej, jesteś za dobry na ten klub a taki chłopak jest na początku sportowej kariery to też może troszke "zbaranieć".
miłego dnia życze, ale sie rozpisałem :D

From: repta2

This Post:
00
90950.440 in reply to 90950.439
Date: 7/17/2009 4:40:45 AM
Overall Posts Rated:
1414
W Polsce najgorszą grupą dla młodych sportowców to menagerzy którzy jak zobaczą jakiegoś młodego łepka zaraz podpisują z nim kontrakt i robią wszystko aby wysłać takiego chłopaka zagranicę aby się obłowić.... niestety za granicą chłopaki raczej nie robią karier bo pomijając Ebiego żaden jeszcze się nie wybił....

2 sprawą odnośnie naszego szkolenia w Piłce nożnej jest to że gracze w wieku 12 czy 13 lat już mają wielkie rozgrywki o puchar jakiś tam i najważniejszy jest wynik a w takiej Francji to gracze do 15, 16 lat nie grają w żadnych ligach czy turniejach bo najważniejsza jest nauka techniki.... cóż dopóty dopóki nie dorobimy się szkolenia młodzieży na przyzwoitym poziomie nigdy nie będziemy mieli reprezentacji na wysokim poziomie.

Odnośnie picia graczy to to jest niestety spotykane bardzo często tak samo jak kasyna przecież taki gracz jak Grosicki chłopak ma bodaj 21 lat i w kasynie utopił już ponoć w okolicach 1mld złotych tzn tyle miał (ma) długu czy Geworgyan który stracił fajnie zapowiadającą się karierę właśnie przez to że zamiast spokojnie iść o 23 spać to całą noc w kasynie siedział.... to jest niestety smutna rzeczywistość w Polsce...

From: Mordimer

This Post:
00
90950.441 in reply to 90950.440
Date: 7/17/2009 4:52:04 AM
Overall Posts Rated:
1717
Wydaje mi sie, że gdybyśmy np. mieli 100 utalentowanych zawodników a nie 2 czy 3 to wtedy nie było by takiego szumu wokół tych młodych zawodników. Bo wiadomo, że jak cierpisz na niedobór gwiazd to na siłe starasz sie zrobić z kogoś gwiazde mimo, że jest zawodnikiem co najwyżej średniej klasy i tym samym wyrządzasz mu krzywdę to znaczy tak jak napisałeś jacyś "życzliwy" pojawiają się i starają się zaribić na nim i on głupieje.
pozdrawiam

This Post:
00
90950.442 in reply to 90950.441
Date: 7/17/2009 5:05:47 AM
Overall Posts Rated:
145145
Fakt. Z tym, że u nas właśnie bardzo często nie pozwalają człowiekowi stać się "utalentowanym zawodnikiem", bo niszczą go w zarodku. A drugiej strony to faktycznie właściwie nie ma u nas szkolenia młodzieży, więc skąd tych utalentowanych brać.

This Post:
00
90950.443 in reply to 90950.441
Date: 7/17/2009 5:06:50 AM
Overall Posts Rated:
179179
Wydaje mi sie, że gdybyśmy np. mieli 100 utalentowanych zawodników a nie 2 czy 3 to wtedy nie było by takiego szumu wokół tych młodych zawodników.
pozdrawiam


Moim zdaniem problem nie leży w ilości talentów, gdyż nie sądze żebysmy mieli gorsze statsytyki pod tym wzgledem niż inne kraje. Moim zdaniem przyczyna w tkwi w braku jakiejkolwiek mysli organizacyjnej...po zatym sam talent to nie wszystko...to pomaga na wstępie...ale na sam szczyt dochodza nie Ci najbardziej utalentowani, ale Ci najbardziej pracowici, którzy mają poukładane w głowie.
Przykłady? Pierwszy z brzegu np Gortat
A talent ? pamieta ktoś jeszcze o Burgharcie Marcinie ? Swego czasu miał to byc talent pierwszej wody, drugi Deyna i gdzie teraz jest?

This Post:
00
90950.444 in reply to 90950.443
Date: 7/17/2009 5:28:44 AM
Overall Posts Rated:
145145
Wiem, że to ostatnie zdanie to było pytanie retoryczne :), ale odpowiem - gra teraz w Szwecji, w IFK Norrköping.

This Post:
00
90950.445 in reply to 90950.444
Date: 7/17/2009 5:32:45 AM
Baltic Strong
IV.29
Overall Posts Rated:
17181718
Ja też znam tą sprawę trochę z innej strony...Często gwiżdżę takim pseudo gwiazdeczkom i na poziomie 3 ligi są już tak zmanierowani że głowa mała...A od kolegi wiem że co niektórzy w ekstraklasie to już normalnie historia...

This Post:
00
90950.446 in reply to 90950.444
Date: 7/17/2009 5:33:43 AM
Fragmin Team
IV.31
Overall Posts Rated:
11191119
a przypadkiem nie był przymierzany do Metalista Charków?

Advertisement