Wygląda na to, że 90% to hatecy. Fajnie, może będzie kiedyś okazja zagrania spara w HT.
Co do spadku - to nie za bardzo masz gdzie spadać. IV liga jest ostatnią. Na dzień dzisiejszy chyba tylko Izrael ma V lig, ale mogę się mylić.
Co do grania 3 meczy w tygodniu (w tym 2 ligowych) to ma to swoje plusy i minusy. Plusem jest na pewno to, że człowiek częściej tu zagląda (choć jeżeli ma się trochę mniej czasu, to może to być uciążliwe). Minusem - kwestia ustalenia czasu gry odpowiednim graczom. Nie mogą grać za mało, bo nie dostaną treningu i spadnie "forma". Nie mogą grać za dużo, bo się zmęczą i spadnie "forma".
Trzeba mieć w takim układzie zespół 8 - 10 wyrównanych graczy, tak, aby nie przegrywać meczy ligowych, bo nie zawsze trafi się w tygodniu jeden mecz z silną drużyną, drugi ze słabą. W sparingach właściwie można wystawiać ogony + juniorków do treningu.
No ale to już urok tego menagera, co by nie mówić, jednak trochę różniącego się od HT (w końcu piłka nożna i koszykówka też nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego :).
Muszę jednak przyznać, że w każdym managerze koszykówki w który gram (a ten jest trzeci) mecze ligowe rozgrywa się 2-3 razy w tygodniu (przez cały sezon lub przez jego znaczną część). Choć z kwestią ustalenia odpowiedniego czasu gry spotkałem się dopiero tutaj.
Kurcze, ale się rozpisałem :) Starczy jak na jeden raz :D