Trener podczas meczu nigdy nie patrzy w ogóle na trening. Generalnie stara się wygrać mecz.
Minuty ustala na podstawie kombinacji schematu zmian, wybranego ustawienia (kolejności zawodników oddelegowanych do gry) oraz jakości zawodników (forma, skille i kondycja - bardzo ważne, im mniejsze tym krócej zawodnik gra).
Dodatkowo dochodzi taki trick, że jak prowadzisz ponad 20-stoma punktami to wpuszcza rezerwy.
No i (jeśli tak ustawisz) to zdejmuje tych, którzy mają za dużo fauli.
Jednak da się w pewien sposób manipulować liczbą minut. Jeśli chciałeś, żeby zawodnicy zagrali 18 i 20 minut (czyli stosunkowo niewiele) to trzeba było w składzie podstawowym ustawić gorszego, na rezerwie lepszego i dać schemat "zostaw decyzję trenerowi".
Normalnie jest tak, że zawodnik z podstawowego składu gra około 36 minut a z rezerwy około 12. Ale jak zawodnik z podstawowego składu jest dużo lepszy, to będzie grał dłużej, a jeśli dużo słabszy, to mniej, ale trzeba dać trenerowi wybór.
Inny sposób to trzeba było ustawić sparing z dużo słabszym zespołem i wygrać wysoko (prowadzić ponad 20-stoma punktami przed IV kwartą). Wtedy szybciej weszliby rezerwowi i minuty by się ułożyły mniej więcej 28 zawodnik podstawowy i 20 rezerwowy.