Tu masz wypowiedź BB-Forresta z niedzieli:
"this should not be viewed as a salary reduction persay, meaning you should not expect that your team's salary costs are going to go down next season.... in fact if your players increase in skill there costs will go up... AT SOME point, the most that might happen, if you are a top team employing the top players, the salaries will stay constant even as the skills go up.
let me put it another way, there is now a certain level of income in the game, salaries will be matched to that income and TOTAL salaries (across the BB universe, not your individual team) are not going to rise significantly past next season."
Z tego jak ja to rozumiem, to zmienią się pensje najlepiej zarabiających zawodników, które zostaną zredukowane do poziomu wyliczonego na podstawie dochodu globalnego, czyli wszystkich klubów w BB (ograniczanie wszystkich nie miałoby sensu, bo w kieszeniach klubów zostałoby za dużo kasy :)). To będzie coś w stylu "salary cap", czyli odgórnego ograniczenia pensji danego zawodnika.
Pytanie podstawowe brzmi - jacy to "najlepiej zarabiający" gracze. Z tego co czytałem, to ma to dotyczyć tylko graczy zarabiających po kilkaset tysięcy. A i tak co sezon będą mieli podwyżki, tyle że mniejsze, niż można by się spodziewać biorąc pod uwagę trening. No bo przecież co sezon ilość dochodów klubów (globalnie) się zwiększa.
Przykład:
Jerzy Wiśniewski, nasza najwyżej przepłacana gwiazda zarabia obecnie ok. 400 tys. Zakładając, że wciąż będzie przez sezon trenowany ma szansę na kilka skoków podstawowych umiejętności i znaczny wzrost pensji, do np. 550 tys. (zgodnie z kalkulatorkiem). I tu wkraczają BB'cy. Robią wyliczenia i dochodzą do wniosku, że taki zawodnik nie może zarabiać w danej chwili więcej niż np. 470 tys. (albo 420 tys., a może dokładnie tyle, ile zarabia teraz - kto to wie :)), bo tyle wytrzyma ekonomia gry. I taką pensję będzie miał w nowym sezonie. Będzie więc podwyżka, ale mniejsza niż byłaby dotychczas (albo praktycznie zerowa). Ciężko też będzie określić patrząc na pensję, jakie ma umiejętności.
Z wypowiedzi BB'ków wnioskuję, że nie dotknie to innego naszego kadrowicza, takiego np. Tyberiusza Z.
Natomiast nie wiem czy obejmie to też zawodników ze średniego(wyższego) przedziału typu Wierzchowicz czy Swiatczak. Możliwe, że w jakimś niewielkim stopniu, jeżeli po tym sezonie ich umiejętności wywindują pensję ostro w górę. Ale tego pewnie nie wiedzą też sami BB'cy. Wszystko zależy od tego, jakie będą dochody klubów i ilu zawodników to obejmie.
Jeżeli normalne podwyżki będą przewyższać dochody o kilkadziesiąt milionów, to ponieważ pensji nie będą zmniejszać będą zmuszeni objąć ograniczeniami więcej zawodników (więc limit pensji się obniży), jeżeli różnica "podwyżki - dochody" będzie wynosić tylko kilkaset tysięcy, to zmiany obejmą graczy zarabiających 400-500 tys. (lub więcej :)).
Krótko podsumowują - IMO nie będzie tak, że ustalą maksymalną pensję wszystkich zawodników w oparciu o ich umiejętności, przez co część zawodników mogłaby otrzymać 100% podwyżki, inni 70%, 40% czy nawet 0%. Utną tylko podwyżki najdroższym graczom. Ilu i od jakiej pensji - to zależy od różnicy "wzrost podwyżek - dochody wszystkich klubów".
Jak coś za bardzo namieszałem to pytajcie. Jak ktoś ma inną opinię i inne dane, to czekam na posty.