POLSKA 86, Serbia 75
Wygraliśmy mecz o honor patientem - ale poza tym szału nie było w naszej grze. Choć czego można było się spodziewać po Kulawczyku - prawdę mówiąc, zastanawiałem się nad zagraniem Sztuczką na C (i chyba byłby to lepszy wybór), ale postanowiłem podjąć ostatnią próbę znalezienia zastosowania dla naszej obwodowej gwiazdy. Efekt raczej słaby, Kulawczyk zdecydowanie przejął inicjatywę, bo w tym jest dobry (48 rzutów to jest imponujący rezultat), ale skuteczność (35%) do najlepszych nie należała, a z pewnością nie nazwałbym jej dobrą dla takiej taktyki. Niezła skuteczność reszty zespołu (nikt poniżej 33% nie spadł, nie licząc Kieliszka, który miał 1 rzut) podciągnęła jednak procent trafień do 41% (swoją drogą, mogło to wynikać z 2-3 Serbii, jestem zdania, że to nigdy nie była dobra obrona). Wystarczyło, by wygrać.
W obronie w środki specjalnej ostrożności tym razem się nie bawiliśmy, efekty widać - z 3 głównych strzelców Serbii:
- C zaliczył 50%, czyli nie najlepiej
- PG zaliczył 38%, czyli, ponieważ to obwód, też nie najlepiej
- PF z 14% trochę niespodziewanie zablokowany przez Muńkę i Kieliszka, miał chyba iść jako smallballowiec (SF i wzrost obwodowy), co przy Motionie ma moim zdaniem trochę sensu, ale nie wyszło.
Niemniej wydaje mi się, że to atak (żeby w końcu działał) był głównym aspektem dzisiejszego meczu i to ten element gry powinniśmy rozliczać.
Kończymy więc eliminacje z 5-2. Trochę szkoda mi tego TiE z Belgią, bo gdybyśmy wyszli z 2 miejsca, nie mielibyśmy takiej trudnej grupy w walce o MŚ. Ukraina poza naszym zasięgiem, Estonia mogłaby być trochę za mocna (wyszła z 2 miejsca z silnej grupy B ), ale reszta rywali do podjęcia walki, nawet gdybyśmy grali dziś CT, to z entem 5 można byłoby powalczyć o awans na mundial.
W przyszłym tygodniu na 90% gramy wspomniany wyżej "mecz pocieszenia". Na pewno debiut Rymarowicza, może dam pograć paru zawodnikom, którzy nie dostali tylu gier, na ile zasłużyli (pewnie Parzyjagła i Walezy). Może się zdarzyć, że skorzystam niecnie ze swojej pozycji i powołam 21-letniego 10-tysięcznika z mojego składu do rezerw, ale, po pierwsze, i tak był minimalnie pod listą rezerwowych w rankingu rocznika, a po drugie, robię to tylko dla aczika (i po trzecie, jeśli ktoś będzie protestować, to oczywiście nie ma sensu forsować mojego zdania).
W sumie może nawet 2 gry dla wiernych byłyby dobrym pomysłem? Nie wiem, zobaczę, ilu graczy uda mi się uwzględnić w poniedziałek.
Wyniki typera mogą być dopiero jutro. Zakładam, że będę go kontynuował dla NT, więc na razie wstrzymuję się z rozliczeniem. Napiszcie, czy wolicie rozliczyć go z samej U21, czy łącznie z NT. Nadal nie widzę tutaj waszej jasnej opinii na ten temat.
Last edited by Siwy at 10/25/2016 2:45:17 PM
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.