Tyle że nie wiem, czy warto dalej oglądać.
W II kwarcie kosę dostał mój C - do końca meczu już nie zagra.
Patrząc na ustawienia następnego meczu wiem, że kosę dostanie też PG - i to nie meczową. Pytanie brzmi - kiedy zejdzie z parkietu. Jak pod koniec IV kwarty, to może będzie wtorkowe spotkanie. Jak już w III, to pewnie po ptokach.
Do przerwy jest +18. Moi grają jak z nut, rywale trafili tylko 1 trójkę. Tyle kombinowania jak zagrać dziś, jak ewentualnie we wtorek, jaką taktyką, nastawieniem itp. I tylko po to, by stracić w meczu dwóch zawodników i nawet jeżeli będzie trzeci mecz, to i tak przyjdzie mi grać w bardzo poważnym osłabieniu.
Nie no, jak wszystko w tym sezonie nie dzieje się po to, abym spadł, to w sumie sam nie wiem dlaczego :)