No dobrze vinnie ale gdzie on grał dotychczas? W Ekstraklasie? On ma już 27 lat, a tak naprawdę jeszcze nawet nie liznął europejskiej piłki. Jakie on ma doświadczenie? Ponad 100 meczów rozegranych przeciwko napastnikom klasy Korzyma, czy nawet starego Frankowskiego? Nie twierdzę, że na Euro by sobie nie poradził, ale podstaw by wierzyć, że sobie poradzi tym bardziej nie mam:-)
Fojut przynajmniej widział trochę tej angielskiej piłki i jest młodszy także jakieś nadzieje, że kiedyś przyda się reprezentacji są. Z resztą właśnie to, że grał kiedyś w Anglii (można powiedzieć nawet, że uczył się grać tam w piłkę) było dla Celticu jednym z jego atutów. Być może nawet to zadecydowało, że dla nich Fojut był atrakcyjniejszy niż Celeban.
Taki grajek z ekstraklasy jak jest dobry to powinien najpierw pójść na zachód, tam udowodnić swoją wartość, okrzepnąć piłkarsko i dopiero można mieć pewność, że w reprezentacji też będzie pożyteczny. Poziom polskiej ekstraklasy jednak niczego nie gwarantuje. Ile to już było grajków co w naszej lidze błyszczeli, a za granicą jakoś się na nich nie poznali:-)
To samo z Głowackim. Gdyby był dobry to już dawno grałby w jakimś zachodnim klubie, a tak tylko na koniec kariery kupili go frajerzy z Turcji:-)
Dla mnie wyznacznikiem przydatności zawodnika do kadry jest to gdzie gra/kiedyś grał. Scauting w zachodnich klubach jest tak rozwinięty, że tam nikogo dobrego nie przeoczą. Skoro kiedyś widzieli coś w Fojucie Anglicy, a teraz widzą coś w nim Szkoci to ja im wierzę bo Bolton, czy Celitic to nie byle jakie kluby i pracują tam ludzie którzy się na piłce znają. Natomiast jeśli ja słyszę powiedzmy od eksperta Polsatu Sport, czy Canalu +, cz nawet teraz od Ciebie kibica Śląska;-) (z całym szacunkiem), że 27 letni Celeban to najlepszy polski obrońca, to ja się pytam co on jeszcze w Polsce robi?:D Ja po prostu tego nie kupuje:-)