jednak odwołuję swoje słowa. Z pokorą porażkę przyjmę na klatę. Przegrywając z Lublinem uświadomiłem sobie, że Manggini sam meczu nie wygra. Spróbować spróbuję ale na luzie zagram bo przez Future Lublin spadł mi entuzjazm. Do wtorku chłopaki i mam nadzieję, że great8 pokaże klasę z Legionem Maisona na czele