Samego meczu nie analizowałem jeszcze dokładnie. Zrobię to sobie jutro na spokojnie ;)
Jak już wspomniałem ustawiliśmy się kiepsko i mieliśmy sporo szczęścia, że Łotysze nie zagrali odważniej z entuzjazmem, ale coś czuję, że prawdą jest to co napisał kozlik4. To znaczy, że chyba naprawdę musimy być nieźli skoro bez Łotysze nie dali na nas czegoś mocniejszego niż "wróbel". No bo jak inaczej wytłumaczyć grę Łotwy, która przegrała pierwszy mecz. Przecież oni na pewno chcieliby zająć miejsce premiowane grą choćby w barażach do MŚ.
Patrząc na sucho na same statystyki to, jeżeli ktoś zapytałby się mnie dlaczego wygraliśmy ten mecz? Odpowiedziałbym, że dzięki temu że zdominowaliśmy tablicę. Zanotowaliśmy o 15 zbiórek ofensywnych więcej o blisko o 2 razy tyle w sumie. To przewaga miażdżąca na tym poziomie rozgrywek, ale osiągnęliśmy ją w znacznym stopniu dlatego, że...nie trafiliśmy z defem ;)
Paradoksalnie więc kiepska taktyka też czasem pomaga wygrać mecz ;) Oczywiście to trochę półżartem, bo grając choćby MtM mielibyśmy znacznie lepszą obronę na dystansie i Łotysze nie rzuciliby nam na pewno tylu punktów. Nie ma jednak co gdybać. Wynik idzie w świat, a my możemy się cieszyć z miana niepokonanych. Spotkanie było dramatyczne, trzymające w napięciu do ostatniej syreny, ale koniec końców zakończenie było pozytywne. Trzeba wyciągnąć wnioski z tego co nie było ok. (już pierwsze spostrzeżenia mam) i zacząć już myśleć o Turkach. Zwycięzca tego meczu będzie już jedną nogą w półfinale ME!
Atak PtB był całkiem niezły, skuteczność rzutową mieliśmy identyczną (przy można powiedzieć idealnie trafionej obronie przeciwnika) co Łotysze grając naprzeciw naszego niezbyt fortunnie ustawionego defa. A więc mając olbrzymią przewagę w zbiórkach (zakładałem przewagę, ale nie aż taką) PtB wydawało się być lepsze od Princeton. I zostańmy na tym, że było, w końcu wygraliśmy ;). Jakoś pozostałe taktyki, głównie ze względu na kontuzje Medonia i Szczuraszka oraz formę konkretnych kadrowiczów nie bardzo mi podchodziły, więc wahałem się pomiędzy tymi dwoma opcjami.
Podsumowując: mamy 2 zwycięstwa, nie przegraliśmy meczu, jest pierwsze miejsce w tabeli, najlepszy bilans małych punktów, entuzjazm... ;), jednym słowem jest dobrze ;)