BuzzerBeater Forums

Myślę że rozumiem inicjatywę inicjatora owego wątku :) I nawet jeśli nie do końca się z nią zgadzam to chyba jednak nie skłoni mnie to do założenia nowego wątku :)

A teraz w temacie:
Po pierwsze to nie sądzę aby było dla uczestnictwa w tym projekcie trzeba było być szaleńcem. Myślę że dobry trening pod kadrę to dobry trening dla klubu. Nie ma różnicy. Silnik BB dla klubów i kadry jest ten sam. Trening dla kadry to nic innego jak przyjęcie życzliwej opieki i doradztwa ze strony bardziej doświadczonych managerów. Bo nawet jak będę trenował typowo defensywnego C dla kadry to w klubie będzie on tak samo przydatny i chyba nikt z takiego zawodnika by nie zrezygnował. A więc szaleństwa tu nie ma.

Co więc jest? Zaangażowanie i publiczna deklaracja. Myślę że taka jest moc tego projektu. Aby gracze szukający zawodników nie licytowali się między sobą na TL. Aby trenowali skrupulatnie i z zaangażowaniem. I wzajemnie się w tym pilnowali.

Po trzecie powiem raz jeszcze: w Polsce nie ma ustalonych wymagań dla kadrowiczów. Nie wiemy też jak ma wyglądać idealny zawodnik dla kadry. Nie ma schematów. I to jest problem. Tyczący się nie tylko inicjatywy Myszy, ale ogólnie całego środowiska nakierowanego na sukces polskiej kardy. Dowód? Szalony_mag uznał że sam kupi i wytrenuje gracza. Nie potrzebuje doradców. To rozsądne! Sam się na tym zna i zrobi to dobrze. Trenował już reprezentantów. Osiągał sukcesy. A więc żadna pomoc nie jest mu potrzebna. A więc co w jego przypadku oznacza przynależność do tego projektu? Nic? Juz nawet nie ma PG pod LI lub RG...

Aby dolać oliwy:
Też jestem skłonny się zaangażować. Planuje trening dla jednej pozycji. Zrobię wszystko aby kupić Polaka, a nie obcokrajowca. I jestem skłonny wydać sporą kasę, aby zawodnik na starcie miał szansę na grę w reprezentacji. Pozycja? SF najchętniej lub gracze z aspiracjami do gry na obwodzie. Więc wszechstronny SG też pasuje.

Last edited by Juniorro at 8/27/2009 6:34:28 AM

Ale o jakich schematach mowa ?
Jak mozna ustalać trening nie widząc gracza który ma trenować. Ja nie potrawie przewidzieć czy w obenym drafcie znajde gracza na tyle interesującego że wyłożę na niego 3 banki.
Każdy gracz jest inny, nie ma jakis ram treningowych bo czasem większy nacisk trzeba położyc na nadrobienie braków.

Natomiast ty mówisz inicjatywa Myszy jest zbędna.
Ja tak nie uważam.
Im więcej ludzi zainteresowanych kadrą tym lepiej.
Mówisz że trening pod kadre nie wymaga poświęceń, mylisz się. Mógłbym spokojnie trenować 4 grajków, ale dla kadry wybieram 2. Mógłbym nie zarzucać treningu staminy przez ileś tygodni, ale wiem że dla kadry będę musiał to robić. A i ustawianie treningu formy też się zdarzało :)
Ot taki wybór, jedni zbierają flagi inni puchary a jeszcze inni lubią trenować :)

Na sam koniec o mojej roli w tym projekcie.
Zapisałem się do listy, bo już od sezonu mówiłem, że podejmę się z chęcią trenować przyszłego reprezentanta albo 2 zobaczymy. Natomiast gram dość długo w tą grę i nie potrzebuje jakiegoś dozoru na zasadzie "teraz musisz trenować to i to". Ja to wiem.
Ale to nie oznacza że inni chętni do pomocy kadrze w trenowaniu grajków, mają podobną wiedzę i im ta pomoc może być bardzo przydatna.
Tu bardziej intrygował by mnie podział kompetencji między Myszą a scautami. No ale mam nadzieje że to będzie dogadane i nie będzie dublowania się instrukcji :)

Cholera, widzę, że będę mieć wielu konkurentów do kupna młodych, obwodowych Polaków pod ostry trening ;))

Jeśli będziesz konsultował to spoko. Ja po prostu pilnuję jakiegoś porządku i tego co mówi szalony mag, czyli nie dublowania się instytucji, bo to prowadzi do jednego wielkiego bałaganu. Poza tym jest jeszcze takie coś jak wiarygodność scautów. Szczególnie młodzi gracze są bardzo podejrzliwi i często nie chętnie podają skille swoich koszykarzy. W związku z tym musi być zachowana pełna dyskretność. Nie może być tak, że z tym samym właścicielem kontaktuje się kilka osób, które podają się za człowieka pracującego na rzecz kadry bo może to po prostu wprowadzić w poważne wątpliwości i zniechęcić właściciela do współpracy.

Moze skauci sa juz niepotrzebni?
Powstaje obecnie tyle inicjatyw odnosnie treningu przyszlych kadrowiczow,ze w najblizszym czasie moze dojsc do zdefraudowania funkcji "scout".
Moze dojsc do tego ze nikt nas nie bedzie chcial juz sluchac.


Musimy jakos rozdzielic owe inicjatywy.
Jesli tego nie zrobimy,bedziemy sobie wchodzic w kompetencje i straci na tym kazdy z nas.

Witaj, może dołączyłbyś do szaleńców ?

Pozdrawiam

Nie ma sprawy, jestem jak najbardziej za! Mam trenera 6 i z chęcią mogę trenować jedną pozycję, jedno "ale" jest takie, że mój budżet w tym momencie to "aż" 0,5 mln ;-) No ale mam odkrytą prawie całą listę draftu więc może coś jeszcze zarobie... Zależy ile przewidujesz, że może kosztować taki grajek? Aha i z nagrody w postaci sparingu kadry też mogę zrezygnować, będę go trenował dla siebie, żeby został już u mnie, to będzie największą nagrodą dla mnie, mieć w swoim klubie takiego gracza!

Nastepny szaleniec sie objawil:)
niedlugo wszyscy managerzy zwiazani z kadra i namietnie udzielajacy sie na forum zostana "szalencami".
Mnie to pasuje.
Latwiej bedzie osiagnac PLK i upragniony tytul.

Ale ja właśnie uwazam, że mając takiego zawodnika jaki ma być po tym szkoleniu można więcej zwojowac w BB... i po to chcę to robić!!! Kiedy w wieku 22-23 lat skończy się jego szkolenie, zrobię to jeszcze raz i będę już miał dwóch takich!

skaut i demotywator jednoczesnie... ciekawe ;)

Eee tam, zazdrośnik po prostu ;-)

mi Ci szaleńcy przypominają: zamachowców - samobójców ;];]