Myślę, że bardziej chodziło koledze o pozostałe 31 drużyn. Nikt mi nie powie, że gole Brazylii i Niemiec w doliczonym nie wzbudziły emocji. 5-0 dla Anglii do przerwy też robi wrażenie (choć styl trochę mniej).
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.