mimo, że przegraliśmy z byle Nową Zelandią to gdyby to był mój mecz ligowy to byłbym mocn wkurzony. bo mimo złej taktyki nie powinniśmy przegrać!
Nie rozumiem tego, że niektórzy w pierwszej kolejności wkurzają się na silnik i na grę a nie na siebie, że zrobili PODSTAWOWY i niedopuszczalny błąd.
zbiórki, powinnismy mieć znacznie większą przewagę, wtedy nie byłoby o czym gadać.
A z jakiej racji mielibyśmy mieć większą przewagę w zbiórkach skoro oni grali na obwodzie trzech na dwóch i rzucali na wysokiej skuteczności. Skoro trafiali to co chciałeś, żeby nasi zbierali? ;)
Chyba piłkę która przeszła przez siatkę.
mimo nie trafionego defa mieliśmy: nasz rewelacyjny atak na ich średnią obronę, 4 poziomy przewagi. Ich znaczący atak na naszą porządną obronę, 3 poziomy przewagi.
Samo porównywanie różnicy poziomów obrona vs. atak to nie wszystko. Porządna obrona to żadna obrona. Nawet na poziomie III ligi a co dopiero reprezentacji. Do tego dochodzi nie tylko poziom obrony, ale znaczne ułatwienie rozgrywania akcji i to iż jeden z rywali grał praktycznie bez obrońcy, bo strefa stała pod koszem.
płynnośc, nie zależy zupełnie od taktyk obranych, mieliśmy lepszą a co mówią liczby?
Liczby mówią, że w polskiej NT najprawdopodobniej podawać potrafią tylko PG. Mówią też, że obwodowi nie potrafią blokować.
Kadrę mamy dziurawą a nie silną
kiedy ktoś widział gracza żeby zdobył w BB 60+ pkt? i to na takim poziomie? ja bym mu zrobił testy anty-dopingowe
A ja bym zrobił testy z taktyk kandydatom na selekcjonerów