Myślę, że przesadzasz. My Polacy myślimy o sobie jak o pępku świata, a tak nie jest. Jedni nas lubią, drudzy nie. Trzeba się z tym pogodzić. Zastanów się czy Ty wszystkie nacje tak kochasz ? Że oczekujesz tylko uwielbienia do innych? Wiele rzeczy wynika z historii. My widzimy ją inaczej, inny naród inaczej. inna sprawa, że sami w swoim kraju często nie jesteśmy zbyt uprzejmi dla mniejszości, a często w innym domagamy się nie wiadomo czego. Np. mniejszość polska na wspomnianej Litwie.
Nie ma się jednak co obrażać, ani grozić. Trzeba się starać z każdym rozmawiać i każdego zrozumieć. Co dla ludzi mieszkających w dorzeczu Wisły bywa bardzo trudne. Lubimy uproszczony świat zero jedynkowy. Taki on jednak nie jest.