Można też w taki sposób rozumieć interes kadry, że zwyzywał mnie parę razy, żeby chronić kadrę przed odwróconymi, a teraz się wypiął...
Chroniłem kadrę przed Tobą...gdybym chciał chronić przed odwróconymi to musiałbym atakować tomka de Mello, bo on robił cokolwiek w tej sprawie;-)
Wtedy sporo osób nie rozumiało, dlaczego tak bardzo angażuję się w dyskusje z Tobą, a ja chciałem pokazać ludziom do czego jesteś zdolny i co się stanie kiedy zostaniesz selekcjonerem. Uznałem wtedy (jak się okazało słusznie), że jest takie ryzyko. Sporo osób dostrzegło to co chciałem...ale to i tak było za mało i dzisiaj mamy to, czego tak bardzo się obawiałem. Kadra stała się Twoją własną zabawką, z której gry przyjemność czerpiesz chyba tylko Ty, a oczekiwania i sugestie ludzi w ogóle Cię nie interesują.
Z perspektywy czasu wyszło, że walczyłem wówczas w słusznej sprawie...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
To, że nikt nie chce Ci pomagać to efekt tego jak traktujesz ludzi. Ja o tym wiedziałem już przed wyborami i od razu zadeklarowałem, że w kadrze prowadzonej przez Ciebie nie chce mieć żadnego udziału. Po pierwsze to nie podpisałbym się pod Twoją kadrą i sposobem jej prowadzenia swoim nickiem, a po drugie już dawno zdałem sobie sprawę, że współpraca z Tobą jest bardzo trudna. Jakby porównać rozmowę z Tobą do potrawy to już po pierwszym kęsie nie masz ochoty by kontynuować jedzenie, a wszystko kończy się niestrawnością i potrawa długo się odbija;-).
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ktoś pisał, że dopóki są wyniki to krytyka Ci się nie należy. Dla mnie i dla tych co Cię krytykują kadra to coś więcej niż tylko wynik. Kadra to pewien klimat, zabawa...a to co robisz z kadrą i atmosferą wokół niej Nas nie bawi. Możesz nawet wygrywać ale jak nie zmienisz podejścia to pewnie nikt tych wygranych nie będzie oglądał.
W pierwszym tygodniu po objęciu funkcji selekcjonera pokłóciłeś się prawie ze wszystkimi:D:D Teraz narzekasz, że nie masz kolegów, nikt Cię nie lubi, wszyscy wypięli się na kadrę, nikt nie chce Ci pomóc itp...Oby tak dalej, to do końca kadencji zostaniesz sam:P banan widzę już się waha, czy dobrze zrobił wchodząc do Twojego sztabu
(171604.515).
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Piszesz, że wzorujesz się na VJ O_0....Ja się cieszę, że on nie wzoruje się na Tobie;-)))
VJ robi świetną atmosferę i potrafi współpracować z ludźmi. Nawet to, że jak dotąd nie odnosi za dużych sukcesów z kadrą nie stanowi jakiegoś wielkiego problemu. Ludzie sami garną mu się do pomocy. Nikogo nie trzeba namawiać. To jest gra, która ma przede wszystkim cieszyć i bawić. Wynik też jest ważny...ale jak jest dobra atmosfera, ludzie garną się do pomocy to i wynik przyjdzie. Najważniejsze, że wszyscy dobrze się bawią.
PS. Pamiętam czasy kiedy w BB panowała atmosfera przyjaźni i pokory. Jak kogoś poniosło potrafił przeprosić, a jak ktoś coś chciał to umiał poprosić. Dzisiaj słowo przepraszam przez ludzi takich jak Ty odbierane jest jako słabość i szybko jest wykorzystywane. Bolesne… Dla mnie ciągle ten, którego stać na takie słowo jest silny. Brawo Asta!!