O tą formę najgorzej mi się dba :) Ten tydzień pod tym względem naprawdę dobry, jednak wcześniej szału nie było i całe szczęście, że rywali miałem takich, którzy nie mieli wcale lepiej...
Ciągle przeraża mnie skuteczność mojej defensywy i tam chyba jednak się w końcu przekonałem do tego wpływu entuzjazmu :) Fajnie, fajnie to wszystko wygląda, tylko ciekawe jak długo jeszcze :)
Ja na kasę sobie poczekam niestety jeszcze trochę...Z meczu z Tobą też pewnie za dużo nie wyciągnę, bo w poprzedzającej kolejce wyjazd do WKSu :/ Nic to...opić dzisiejsze zwycięstwo w szatni trzeba ;)
PS. Bo Wy pojęcia o prawdziwym defensie nie macie i tak sobie radosną koszykówkę uprawiacie ;P Zaczną się mecze z nami i równie szybko rozpoczną się modlitwy o lepszą skuteczność :)
Last edited by Żegnalski_Jestem (playing epilog) at 6/27/2009 3:08:15 PM