BuzzerBeater Forums

jeżeli oba zespoły zagrały o wszystko to OK
A jak nie to sam sobie odpowiedz czego zabrakło
Ale jak sie gra zachowawczo taktykami wolnymi
bez ryzyka i koncepcji zmian to lipa
Jakbym to ja ustalał skład wynik byłby taki sam -czyli przegrana a to nie o to chodzi

Ta porażka nie wywala nas z rozgrywek i granie o wszystko to by było samobójstwo w następnych meczach.
Też bym zagrał LI zamiast LP ale nie dlatego że LP jest "ostrożne", tylko ze względu na umiejętności naszych grajków. I pewnie też byśmy przegrali, bo oni jednak mają lepszych zawodników.

z serii co by było gdyby...zagrać strefę 2-3 ?

Mimo wszystko 2-3 moim zdaniem to nie za dobry pomysł. Zobacz ile pkt. przy LI rzucili obwodowi. Tak by pewnie jeszcze bardziej hulali;-) Jestem zdania, że 2-3 się nie najlepiej spisuje na takim poziomie.

Według mnie spory wpływ na porażkę miał Hasan Eygi, który pojawił się w decydującym momencie w końcówce (2min 30 sek przed końcem) przy stanie +2 dla Nas na SF-ie! Przez czas kiedy był na parkiecie Hiszpanie zdobyli 8 pkt., a my 2 i na 40sek. do końca meczu zrobiło się +4 dla Hiszpanów. Nie wiem jakie było krycie ale 2 z 8 pkt zdobytych przez Hiszpanów zdobył wtedy SF Zuya (vis a vis Hasana), a przy jednym z koszów zaliczył asystę, a więc przyczynił się do zdobycia 4pkt. w tym fragmencie gry. W całym meczu ten SF trafił tylko 5/17 rzutów, a więc grał na słabej skuteczności (29%).

Być może ten schemat zmian jaki stosuje King daje jakiegoś plusa (w statach na pewno)...ale w końcówce jednak to się trochę zemściło.

Takie moje zdanie;-)

Oprócz tego Hiszpanie mieli więcej zbiórek, grali na wyższej skuteczności w całym meczu (49% do 42%) i lepiej wykonywali rzuty osobiste (25/29 do 19/25).

Następny mecz będzie ważniejszy;-)



Last edited by kozlik4 at 2/21/2011 2:34:27 PM

ale z wyższym nastawieniem i zwycięstwem
to nie musielibyśmy się już martwic
z serbią na luzie i z czarnogórą wygrać bez wzgledu na ent i gramy w mistrzostwach
A tak to Low Post ze zmniejszonym tempem bez rzutu z dystansu i tak jak jeż -Ostrożnie :-)

Dzisiejszy też był ważny :]

właśnie własnie o to mi chodzi..
pierwszy rzut oka pokazuje spoczko przy 2-3 byśmy ich pojechali

ale jednak analiza bliższa pokazuje, że mogło nie być tak różowo - to dokładnie wpisuje się w tendencje, że strefy coś kulawe są na wysokim poziomie

nie sądzisz??

skąd to się bierze?

Jak to nie wiedział to co robi selekcjoner
Nie orientuje się ?
o to chyba w przypadku obecnego seleco niemożliwe ?!

skąd to się bierze?

To proste. Na wysokim poziomie rozgrywek (np. reprezentacje) każdy zawodnik w drużynie jest świetny. I jak stawiamy 2-3 to wypasieni obwodowi przeciwnika z wysokim DV, JS itp. nas rozwalają.
Często gram w klubie LP i obserwuję, że strefa 2-3 nie pomaga moim przeciwnikom, zwłaszcza jak wystawię Falborskiego na obwodzie.

A meczu trochę szkoda, bo blisko było. Oglądałem tylko końcówkę, ale też zwróciłem uwagę na Hasana na SFie. Dobrze, że Hiszpanie nie odrobili lekcji (w poprzednich spotkaniach większość naszych podkoszowych przewijała się przez pozycję SF) i nie zaatakowali z obwodu, bo wtedy wynik mógł być dużo gorszy.
No i szkoda, że Luder złapał kontuzję na początku.

Luder złapał kontuzje w 2 kwarcie , w momencie w którym wszedł było jego pierwszym wejściem na parkiet , raczej innych trener dobierał sobie do gry w tym meczu .

Last edited by Jax at 2/22/2011 8:54:37 AM

skąd to się bierze?

Zawodnicy na świecie stają się coraz bardziej multiskillowi. To jest teraz w modzie...i w cenie;-) Nie da się nie zauważyć, że coraz więcej punktów przy ataku pod kosz zdobywają obwodowi (najwięcej pkt. przy LI zdobył PG Hiszpanii) i coraz więcej pkt. przy ataku z obwodu zdobywają podkoszowi (choć bum na mutliskillowych podkoszowych dopiero osiąga apogeum i efekty będą widoczne dopiero za jakiś czas). Dlatego zagranie strefą otwiera pewną furtkę, daje gdzieś trochę swobody. Dobrzy gracze, zawodnicy to wykorzystają.

Nie da się ukryć, że to uatrakcyjnia grę i sprawia, że jest dużo ciekawsza;-) Gra ewoluuje.Teraz nie wystarczy tylko spojrzeć na mecz przeciwnika i skoro gra np. LI i nie zmienia takty;-) to aha...2-3 i po kłopocie. Kiedyś tak było:D Dzisiaj trzeba więcej analizować, patrzeć co się opłaca, a co nie, szukać luk i starać się je wykorzystać dzięki odpowiedniej taktyce. Kiedyś staty pomeczowe mówiły prawie wszystko. Dzisiaj jest tak, że te staty mówią coraz mniej. Moim zdaniem to efekt multiskillowości zawodników.

Last edited by kozlik4 at 2/22/2011 9:47:42 AM