Wiem, ze grali na tym samym. To my mielismy pecha, ktory razem z glupota kilku pilkarzy poskutkowal w... 3 idiotycznych bramkach.
Inna sprawa, ze na miejscu Krzynowka sam bym juz odszedl z kadry... no coz... szkoda. Mozna pocieszac sie tym, ze na 90% wygralibysmy maksymalnie jeden mecz w grupie na MS. :D