Nie narzekam, że przegrałem. Mocno się z tym liczyłem, ale wybrałem ryzyko. Jeśli by się udało, miałbym szanse powalczyć o coś więcej. Na marginesie - ten mecz
(1358703) był wyrównany? :)
Wkurzam się na niedoróbki, bo okazuje się, że losowość, czy wpływ TIE i CT, mają dużo większe znaczenie, niż np. stosunek ataku do obrony. Możesz mieć lepszy team w każdym względzie, a przegrać. Możesz zagrać lepiej, a przegrać.
Nie pierwszy raz przegrywam ze słabszą drużyną w tym sezonie. W zeszłym zaś wygrałem z liderem dokładnie tak samo, jak Ty ze mną. Znaczy nic się nie zmieniło. To był mój pierwszy mecz i zwycięstwo. Zasłużone? Oczywiście, że nie... Wyobrażam sobie, jak zła musiała być osoba,której zabrałem tym meczem playoff. :)
Okazuje się, że teraz sytuacja się powtarza - są drużyny, które grają od kilkunastu dni i dalej grają. Zero taktyki, wg raportu meczowego gorsze pod każdym względem, ale CT załatwiło sprawę. Zatem zupełnie mnie nie dziwi Twoja wygrana, gdzie aż takiej przewagi z mojej strony nie było.
Śląsk Wrocław teraz wygra z Tobą na TIE, nie wiem , czy Meduza odważy się zagrać TIE, tak samo jak Forza Desportivo. Później dwa razy CT i tytuł dla Śląska. CT po CT to już nie będzie to samo. Przy przewadze czterech poziomów entuzjazmu można spokojnie grać TIE. przy trzech i mniej, jak widać po moim przykładzie, już nie.
Gratuluję drugiej rundy, a Śląskowi ogromnej szansy na tytuł :)